Kataloński boczny obrońca ma szansę poprawić liczby Brazylijczyka niegrającego z powodu kontuzji.
Martin Montoya umacnia się w Barça dzięki swoim dobrym występom oraz kontuzji Daniego Alvesa, która dostarcza mu więcej okazji do gry. Boczny obrońca FC Barcelony ma kartę pierwszego zespołu w tym sezonie i nie marnuje swojej okazji.
Kolejna kontuzja Brazylijczyka jest doskonałą okazją dla Montoii, aby wyprzedzić go w ilości rozegranych minut w lidze.
Dani Alves rozegrał dziewięć meczów ligi hiszpańskiej w tym sezonie, w sumie 577 minut w ciągu, których nie zanotował żadnej asysty, co było jedną z jego specjalności. W śród tych dziewięciu spotkań tylko cztery rozegrał w całości, tak samo jak Montoya, który w sumie brał udział w siedmiu meczach.
To nie wszystko, Montoya zaliczył w tym sezonie asysty, konkretnie trzy. Jeśli weźmiemy pod uwagę najbardziej optymistyczną wersję Alves wróci do zdrowia w ciągu piętnastu dni. W tym czasie przegapi dwa ligowe mecze, u siebie z Athletic Bilbao i na wyjeździe z Betisem.
Jeśli nic się nie przydarzy nieszczęśliwego Montoii i zagra w obu meczach wyprzedzi Daniego Alvesa w liczbie rozegranych minut i zrówna się z nim ilości meczy. Okazuje się, że obecnie prawa obrona FC Barcelony nie należy już tylko i wyłącznie do Daniego Alvesa, jak w poprzednich latach. Teraz ma on wielkego konkurenta.
Źródło: Sport.es