Całkowita dominacja FC Barcelony w meczu z Celtikiem Glasgow, ale to Szkoci wygrali na własnym boisku 2:1 i mają jeszcze duże szanse na awans z grupy Ligi Mistrzów.
Duma Katalonii znów boleśnie przekonała się o tym, że rywali, którzy bronią się całą drużyną w swoim polu karnym, trudno pokonać. Katalończycy dominowali przez całe spotkanie, ale nie zdołali strzelić więcej goli niż przeciwnik. Standardowo podopieczni Tito Vilanovy zostali poddani pomeczowej ocenie.
Víctor Valdés: Mecz musiał być dla niego bardzo frustrujący. Celtic oddał dwa strzały, dwa celne i przy żadnym z nich Katalończyk nie miał szans.
Ocena: 6
Jordi Alba: Zawinił przy pierwszym golu, ponieważ nie próbował nawet wyskoczyć do piłki, miał dużo pracy w defensywie, ale też często brał udział a akcjach ofensywnych zespołu. Niestety, tylko niektóre jego dogrania w pole karne trafiały do adresata.
Ocena: 6.5
Marc Bartra: Grał trochę nerwowy, gdyż wysocy i silni gracze gospodarzy postawili trudne warunki obronie Barcelony. Brakowało trochę spokoju i dobrego rozegrania piłki. Dobrze, że Marc się ogrywa w pierwszym zespole, ale to z pewnością nie był jego najlepszy mecz.
Ocena: 6
Javier Mascherano: Jego ustawianie się często było niewłaściwe i niepewne, ale kilkukrotnie oddalił niebezpieczeństwo od bramki Blaugrany swoimi dobrymi interwencjami. Tak jak w przypadku Bartry, nie był to jego najlepszy mecz.
Ocena: 6
Dani Alves: Był bardzo aktywny w ataku i wykonał multum dośrodkowań, ale celność tych zagrań była średnia. Zapominał trochę o obronie i skrzydłowi Celticu mieli bardzo dużo miejsca po swojej lewej stronie boiska.
Ocena: 6.5
Alex Song: Bardzo słaby występ. Tak naprawdę to powinien otrzymać czerwoną kartkę, ale sędzia był łaskwy. Kameuńczyk miał walczyć z silnymi piłkarzami gospodarzy jak równy z równym, ale nie wywiązał się z tego zadania, często był spóźniony. Miał również sporo niedokładnych podań, a grając na pozycji defensywnego pomocnika nie można sobie pozwalać na głupie straty,
Ocena: 4
Xavi Hernández: Tym razem Generał również nie potrafił znaleźć luki w zasiekach obronnych rywali. Jego podania zazwyczaj nie stwarzały żadnego zagrożenia, a w dodatku popełnił duży błąd przy drugim golu dla Szkotów.
Ocena: 6.5
Andrés Iniesta: Miał kilka dobrych akcji kombinacyjnych z Xavim, bardzo się starał, ale nie potrafił się przebić w pole karne. Próbował także akcji dwójkowych z Albą, ale był skutecznie podwajany przez rywali. W związku z tym również gra Katalończyka była daleka od ideału.
Ocena: 6.5
Pedro: Nie miał miejsca na rozwinięce skrzydeł na prawej stronie, jego pozycję często dublował Dani Alves, aby stworzyć przewagę, ale gospodarze byli znakomicie zorganizowani w defensywie. Kanaryjczyk nie miał żadnego przebłysku, było widać, że wkłada serce w swoją grę, ale niestety bez efektów.
Ocena: 6
Alexis Sánchez: Był bardzo bliski zdobycia gola, ale piłka po jego strzale głową trafiła w słupek, a jedną okazję wybronił golkiper Celticu. Oprócz tego bardzo się starał i pokazywał do gry, widać było, że chce strzelić gola. Powinien tę jedną szansę wykorzystać, ale wiemy w jakiej formie jest ostatnio Chilijczyk. Nie można mu jednak odmówić zaangażowania.
Ocena: 7
Lionel Messi: Najaktywniejszy zawodnik Barcelony. Szkoda tylko, że był momentami potrajany i nie miał możliwości na rozwinięcie skrzydeł. Po jego uderzeniach piłka trafiała w obramowanie bramki lub kunsztem bramkarskim popisywał się Forster. Argentyńczyk znalazł jednak drogę do siatki, ale było już za późno na doprowadzenie do remisu.
Ocena: 7.5
Gerard Piqué: Wszedł na boisko za Bartrę, aby uspokoić grę w defensywie, a także pomóc w rozegraniu piłki. Jego zadaniem było również częste wchodzenie w pole karne, gdyż ktoś musiał walczyć w powietrzu z graczami Celticu. Jak na pierwszy mecz po kontuzji, wypadł bardzo korzystnie.
Ocena: 7
Cesc Fàbregas: Jego wejście na murawę miało zapewnić jeszcze więcej możliwości rozegrania piłki i miał być kolejną głową ze świeżymi pomysłami. Był widoczny i chciał wziąć trochę ciężar gry na swoje barki, ale niestety on równiez nie sprostał zadaniu.
Ocena: 6.5
David Villa: Tito Vilanova liczył na strzelecki instynkt El Guaje, ale nie tym razem. Kilka razy znalazł się na dobrej pozycji, ale jeden z jego, dobrze się zapowiadających strzałów, został zablokowany przez… Piqué. Pozytywny występ Asturyjczyka.
Ocena: 6.5
Źródło: TotalBarca.com / Własne
+ (new Date()).getTime() + „”” + „>" + "script>„);