Tito: W La Liga nie ma czasu na relaks

Wszyscy w FC Barcelonie wiedzą, że już we wtorek w Moskwie, czeka ich mecz o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Nikt jednak o tym jeszcze nie myśli, bo w tej chwili najważniejszy jest mecz ligowy. Wiele wskazuje na to, iż wreszcie na boisku zobaczymy Carlesa Puyola, który trenował normalnie z grupą.

 

Liderująca w La Liga drużyna z Katalonii obecnie skupiona jest na spotkaniu z Realem Saragossa, dopiero na drugim planie jest mecz ze Spartakiem Moskwą. „Jesteśmy świadomi meczu z Moskwą, ale w tej chwili jesteśmy skupieni tylko na Saragossie. To, że prowadzimy w tabeli nie oznacza, iż możemy spocząć na laurach. Poziom La Liga jest bardzo wysoki, a mecze z takimi drużynami jak ta, z którą zmierzymy się jutro należą do najtrudniejszych. Mówi się, że w Hiszpanii liczą się dwa zespoły – Real Madryt i FC Barcelona, a to wszystko jest nieprawdą i nie rozumiem tych wszystkich teorii. Nasza liga jest bardzo silna i żeby wygrać, trzeba się naprawdę napracować”, powiedział Tito Vilanova.

 

Trener Dumy Katalonii powiedział, że bardzo obawia się piłkarzy Saragossy, którzy wychowali się w La Masia, czyli Montañésa, Abrahama, Edu Oriola i Víctora Rodrígueza: „Camp Nou jest takim miejscem, gdzie wszyscy chcą zagrać na sto procent. Nawet, gdy byłeś z nim w jakiś sposób związany, ale pamiętajmy, że w piłce nie ma miejsca na sentymenty”, mówił dalej trener Barçy.

 

Powrót Puyola, zbawieniem dla obrony

 

Odnośnie powrotu do gry kapitana Tito powiedział: „Gdy dowiedzieliśmy się, że może już trenować z grupą kamień spadł nam z serca. Trenował na pełnych obrotach i nie wykluczam, iż zobaczymy go na boisku, musimy zobaczyć jak będzie się czuł w dniu meczu. Puyol jest dla nas bardzo ważną postacią, naprawdę trudno wyobrazić sobie Barcelonę bez niego, jest fantastyczny. Gdy wróci na boisko zapanuje spokój, bo wraz z Xavim pokieruje drużyną”, stwierdził Vilanova.

 

Wielką nowinę o powrocie do gry Carlesa Puyola zniesmaczył fakt, że z kontuzją wrócił Chilijczyk Alexis: „To dla nas wielka strata, kontuzje w tym sezonie nie oszczędzają nas. Alexis złapał wiatr w żagle i spisywał się dobrze”, powiedział, po czym skomentował sytuację Cuenki: „Mamy wielką nadzieję, że Isaac szybko do nas wróci. On wie, że jest dla nas ważny i na pewno nie pozbędziemy się go. Niewątpliwie, jeśli w pełni wyleczy kontuzję, będzie ważną postacią w zespole”.

 

Zdrowie zawodników i walka o najwyższe cele

 

„Robimy wszystko, co możemy, aby nasi zawodnicy odnosili jak najmniej urazów w sezonie. Wszyscy w klubie są tak samo zaangażowani. Niestety, gdy nadchodzi czas na mecze reprezentacyjne, selekcjonerzy zabierają nam kluczowych piłkarzy. Wiadomo, że im więcej będą grać, tym będą mieć większą podatność na kontuzje. Mimo wszystko, staramy się, aby wszyscy czuli się komfortowo”, powiedział Tito.

 

Trener FC Barcelony oczywiście pogratulował ojcostwa Víctorowi Valdésowi i doktorowi Ricardowi Prunie oraz w miły sposób odpowiedział Valdano na słowa o Guardioli: „Myślę, że wszyscy w Realu Madryt wiele mu zawdzięczają, na pewno jest kimś cenionym. Poza tym sądzę, iż gdyby był trenerem odnosiłby porównywalne sukcesy”, takimi słowami zakończył konferecję Tito Vilanova.

 

Źródło: FCBarcelona.cat