Kataloński Sport podał dziś informację o tym, że Marcelo Bielsa jest święcie przekonany o tym, że nie został trenerem Barçy w wyniku intrygi Fernando Llorente, z którym sam nie ma dobrych relacji. O co chodzi?
Według Bielsy, Llorente zbojkotował zakontraktowanie argentyńskiego trenera przez FC Barcelonę. Sport powołuje się na stację radiową Cadena Ser, w której José Ramón de la Morena wyciągnął takie wnioski. Dziennikarz oświadczył też, że kłamstwem jest jakoby Barça nigdy nie brała pod uwagę Marcelo Bielsy jako następcy Pepa Guardioli.
Według De la Moreny teoria Bielsy jest taka, że Fernando Llorente w złych słowach opowiadał piłkarzom Barçy o Bielsie. Wszystko miało mieć miejsce podczas spotkania na zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii. Sami zawodnicy mieli później rozmawiać z Andonim Zubizarretą aby ten nie brał pod uwagę Bielsy jako następcy Guardioli.
Ile w tym prawdy? Być może odpowie na to sam Bielsa. Wtedy będziemy mogli przekonać się czy wybór Tito Vilanovy był natychmiastową decyzją, czy jedynie „planem awaryjnym”.
Źródło: Sport.es