Selekcjoner reprezentacji Katalonii, Johan Cruyff, pojawił się na konferencji prasowej po imprezie charytatywnej z dziećmi, której przewodniczyła jego fundacja. Mówił wiele o FC Barcelonie, Tito Vilanovie oraz Mourinho.
Holender uważa, że drużyna Tito Vilanovy wygląda dobrze, ale ostrzega: „Jeżeli Barça zrelaksuje się i chwyci kieliszek szampana, stanie co się stanie, ale nie będę się denerwował” i dodał: „Barcelona musi myśleć o sobie, bo jeśli spełniają oni swoje zobowiązania, odległość stanie się tak wielka, że nic nie może się zdarzyć. Głupotą jest myślenie o innych”.
Były piłkarz i trener FC Barcelony kwestionował sytuację José Mourinho w Realu Madryt i wypowiedział się jasno na ten temat: „Normalnym jest, jeśli rywal ma jedenaście punktów przewagi, wiele osób nie będzie zadowolonych i będzie narzekać. Niektórzy są za, a niektórzy trochę przeciw. Jego problemem jest szczęście w Barcelonie”.
Jeśli chodzi o prognozy na dzisiejsze derby Madrytu, Cruyff wierzy w drużynę prowadzoną przez Diego Simeone: „Każde takie spotkanie porusza świat, ale to, co przemawia za Atlético to są statystyki i wyniki. Było wiele razy, że wszyscy mieli wielkie nadzieje, ale musimy obserwować mecz. Oczywiste jest, że Atlético Madryt ma dobry początek sezonu i mają nadzieję na wygraną”.
Źródło: Sport.es