Od kilku tygodni zarząd FC Barcelony rozważa możliwość transferu Cuenki. W ostatnich dniach doszło do tego zainteresowanie Valencii napastnikiem Barçy, jest to w dużej mierze wynik dobrych relacji pomiędzy Andonim Zubizarretą i nowym trenerem Valencii, Ernesto Valverde.
Cuenca nie chce odchodzić ani na Mestalla ani nigdzie indziej. Należy odrzucić Valencię, ponieważ przyjście Isaacka miałoby być natychmiastowym wzmocnieniem prawego skrzydła Feghouliego, który na początku 2013 roku weźmie udział w Pucharze Narodów Afryki z reprezentacją Algierii. Zawodnik FC Barcelony jest w końcowej fazie wracania do zdrowia po urazie łąkotki i operacji, którą wykonał doktor Ramon Cugat 31 maja, ale nadal nie jest w stanie być decydującym graczem w zespole, który ma przed sobą ważne mecze w lidze, Copa del Rey i Lidze Mistrzów.
Także inne zespoły o niższym poziomie niż Valencia, jak Betis, Valladolid i Granada, wykazały chęć pozyskania gracza, ale nie przekonały one zawodnika.
Ponadto Isaac wie i to jest najistotniejsze, że Tito Vilanova liczy na niego. Trener FC Barcelony przed nawrotem choroby, z powodu której musiał przejść operację 20 grudnia, powiedział zarządowi klubu, że chce móc korzystać z Cuenki w decydujących miesiącach tego sezonu. Chociaż debiutował w zespole Pepa, to Tito ufa mu.
Cuenca na pewno wróci do zespołu na początku stycznia. Miesiąc temu był już praktycznie w stanie wrócić na boisko, ale doznał łagodnego urazu, który zwolnił jego powrót. Wróci już wkrótce i zostanie raczej w Barçy.
Źródło: Mundodeportivo.com