Koniec rekordowego roku
Dzisiejsze spotkanie z Realem Valladolid będzie szczególne i nie chodzi tylko o to, że jest to ostatni mecz FC Barcelony w tym roku kalendarzowym.
Zawodnicy będą chcieli sięgnąć po trzy punkty dla Tito VIlanovy, który jest w szpitalu. Tym samym Blaugrana może być wciąż niepokonana w tym sezonie jeśli chodzi o rozgrywki Primera División. Również przewaga nad zespołami z Madrytu (Atlético i Realem) może zostać zachowana.
To będzie także wyjątkowy pojedynek dla Lionela Messiego, który ten rok miał fantastyczny. Zdobył 90 goli i tym samym stał się rekordzistą w tym względzie, ale Argentyńczyk na pewno na tym nie poprzestanie i będzie chciał jeszcze wyśrubować ten rekord. Messi niedługo może również pobić osiągnięcie Telmo Zarry, który potrafił ustrzelić osiem dubletów z rzędu w La Liga, Lionel aktualnie ma na koncie sześć takich spotkań.
Jordi Roura będzie miał teraz okazję do wykazania się. To on przejął stery po Vilanovie i zobaczymy jak sobie poradzi w pierwszym spotkaniu pod jego nieobeność. Natomiast Cesc Fàbregas nie zagra w trzecim meczu z rzędu z powodu kontuzji. Powołania na spotkanie z Valladolid nie otrzymali również Adriano i Alex Song, którzy zmagają się z drobnymi urazami.
Miejsce Adriano na prawej stronie defensywy zajmie prawdopodobnie Dani Alves. W linii pomocy obok Busquetsa i Xaviego zobaczymy zapewne Thiago Alcántarę, gdyż Iniesta spędział dwa dni na siłowni, ponieważ narzekał na naciągnięty mięsień. W ataku niezagrożone miejsce wydają się mieć Messi i Pedro, a o ostatnią pozycję powalczą Alexis i Villa. Możliwe, że Asturyjczyk zagra od pierwszych minut, gdyż Chilijczyk grał ostatnio, a morale Villi nie są najlepsze, bo nie otrzymuje zbyt wielu szans na grę.
Ekipa Valladolid potrafiła ostatnio porządnie nastraszyć Real Madryt, ale ostatecznie podopieczni Djukicia ulegli 2:3, ale pozostawili po sobie dobre wrażenie i dziś będą chcieli to powtórzyć. Remis w poprzednim spotkaniu z Deportivo pokazuje, że gracze Valladolid mają aspiracje, aby grać o miejsce w europejskich pucharach. Dziś jednak będą musieli sobie radzić bez Patricka Eberta i Jesúsa Ruedy.
Źródło: MundoDeportivo.com
Absolwent informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.