Dziś Leo Messi może stać się jeszcze większą legendą. Argentyńczyk przeciwko Benfice ma szansę wyrównać, a nawet pobić, rekord Gerda Müllera. Tito Vilanova mu to umożliwił, powołując go na spotkanie, które nie ma znaczenia dla FC Barcelony.
Trener, który dał odpocząć kilku podstawowym piłkarzom, przystał na wniosek Cracka, aby go powołać na środowy mecz. Leo Messi pragnie zdobyć historyczną bramkę, która zmotywuje go jeszcze bardziej, aby mógł strzelić drugą.
Portugalska drużyna nie jest ostatnią, która może dać Leo Messiemu rekord. Do końca roku 2012 pozostało jeszcze pięć spotkań – 4 w La Liga i 1 w Copa del Rey. Prędzej czy później rekord będzie należał do Argentyńczyka. Müller w 1972 roku zatrzymał się na 85 bramkach, rekord ten wytrzymał 40 lat.
Messi ma obecnie 84 gole. W ostatnim czasie strzela wiele dubletów oraz hat-tricki. Spośród 21 meczów oficjalnych w tym sezonie, w 15 z nich Leo strzelał bramki: 11 dubletów, 1 hat-trick i 3 pojedyncze bramki. Niesamowite statystyki.
Zaproszenie dla Müllera
Aby podnieść rangę spotkania, FC Barcelona zaprosiła na Camp Nou samego Gerda Müllera, jak informuje RAC1. Jednakże legenda futbolu zmaga się z chorobą i przyjazd Niemca wydaje się być niemożliwy. Jednakże warto podkreślić, że zdetronizowanie napastnika Bayernu Monachium nie jest jedynym celem Messiego na środowy wieczór. We wtorek Leo stracił tytuł Pichichi obecnego sezonu Ligi Mistrzów i będzie na pewno chciał go odzyskać.
Źródło: MundoDeportivo.com