Estadio Benito Villamarin powinno być wypełnione po brzegi podczas niedzielnego meczu z FC Barceloną (21:00). W czwartek w nocy w kasach było już tylko 4 000 miejsc z 50 000 dostępnych. Spodziewana jest sprzedaż pozostałej puli biletów w najbliższym czasie.
Dobra dyspozycja Betisu i pojawienie się Barçy łamiącej kolejne rekordy, na czele z Messim, który może poprawić historyczny rekord Gerda Müllera, sprawiło, że pula biletów rozeszła się bardzo szybko.
Benito Villamarin miało swój pierwszy poważny test kilka tygodni temu w meczu z Realem Madryt (40 185 widzów), mimo, że mecz był rozgrywany w sobotnią noc, która jest bardziej atrakcyjniejszym terminem dla kibiców niż niedziela.
Wygrać z Madrytem i Barça
Ewentualna wygrana z FC Barceloną w niedzielę, będzie szóstym razem w historii, kiedy to Betis pokona dwie wielkie drużyny (Barcelonę i Madryt) u siebie, w tym samym sezonie.
Coś takiego miało miejsce w sezonach 1933/34 i 34/35 z Patrickiem O”Conellem, jako trenerem, w 1964/65 z Hon Luisem, w 2001/02 z Juande Ramosem i w 2007/08 z Paco Chaparro. Pepe Mel zatem może stać się piątym trenerem, który tego dokona. Pierwszy krok uczynił kilka tygodni termu pokonując Madryt (1-0) dzięki bramce Benata.
Źródło: MundoDeportivo.com