Razem z Mundo Deportivo rozpoczynamy podróż do elitrnej cantery FC Barcelony, podczas której przedstawimy Wam najbardziej obiecujące diamenty, jakie są w niej w tej chwili szlifowane. Czeka na nas kilkudziesięciu zawodników, a zaczniemy od jednego z najmłodszych.
11-letni Takefusa Kubo to młody napastnik, który już teraz określany jest mianem japońskiego Messiego i marzy o tym aby pewnego dnia zostać pierwszym Japończykiem grającym w bordowo-granatowej koszulce. Takefusa, nazywany również Take, gra na pozycji fałszywej dziewiątki, spopularyzowanej przez Pepa Guardiolę. Obecnie występuje na szczeblu Alevín C.
Take w Escuela del FC Barcelona de Fukuoka (w południowej Japonii) stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki i wyróżniał się już od samego początku. Przybył tam po dostrzeżeniu go podczas wyprawy Barcelony na kampus do Jokohamy. Dyrektor kampusu, Óscar Hernández, oraz dyrektor szkółki w Fukuoce, Iván Palanco, polecali ściągnięce tego zawodnika ze względu na jego umiejętności, ale i dlatego, że inne wielkie europejskie kluby już kontaktowały się z jego rodzicami. W poprzednim sezonie Take przybył do Ciutat Esportiva na kilka tygodni próbnych, a odpowiedzialny za szkolenie Guillermo Amor przystał na jego pozostanie w klubie po tym jak został uznany najlepszy zawodnikiem odbywającego się w Belgii turnieju, podczas którego występował już jako zawodnik ze szkółki Barcelony.
Obiecujący młody Japończyk gra na pozycji napastnika w siemioosobowym zespole stosującym ustawienie 3-2-1, jednak gra w środku boiska także nie sprawia mu problemów. Jest inteligentny, świetnie rozumie koncepcję gry, odnajduje się w grze kombinacyjnej i ma instynkt strzelcki. W jednym zespole razem z nim znajdują się Guille Amor i Adrià Altimira, odpowiednio syn Guillermo Amora i bratanek Aureli Altimiry, trenera fizycznego pierwszego zespołu.
Take znakomicie odnalzał się w Barçy i Barcelonie, w której mieszka razem z rodzicami. W ciągu dwóch miesięcy nauczył się płynnie mówić po hiszpańsku, a w La Masíi jest jednym z najbardziej lubianych zawodników. Lubi pograć z kolegami w ping ponga, w którego jest równie dobry co skuteczny w futbolu.
Źródło: Mundo Deportivo