Zespół FC Barcelony otrzymał wczoraj smutną informację o nawrocie choroby u trenera Tito Vilanovy. Niektórzy już rano dowiedzieli się o tym przez media, a inni przez wiadomości od swoich kolegów. Wszyscy jednak usłyszeli o tym od samego zainteresowanego podczas wczorajszego treningu w Ciutat Esportiva Joan Gamper o 18:00.
Tito Vilanova sam rozpoczął sesję treningową. Mówił do swoich piłkarzy i powiedział im wprost o tym co się dzieje i, że jedynym rozwiązaniem jest poddać się operacji w czwartek o 8:00. Jednakże nie były to wszystkie słowa trenera.
W przykładzie męstwa, który jego charakteryzuje, wydał on komunikat, który będzie teraz tkwił w głowach wszystkich jego piłkarzy, trenerów oraz sztabu technicznego: „Teraz pora na operację. Nie będzie mnie przez jakiś czas, ale już wkrótce tutaj wrócę”.
Spotkanie z Abidalem
Personel techniczny, trenerzy oraz piłkarze przekazali trenerowi słowa wsparcia, które były pełne miłości i podziwu dla jego osoby. Najbardziej charakterystyczny był jednak moment spotkania z Éricem Abidalem, który był również dotknięty tą chorobą, a wczoraj już trenował z kolegami.
Piłkarze zjeżdżali się wczoraj do Ciutat Esportiva joan Gamper między godziną 17:00 a 18:00, ale niektórzy zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, byli już o wiele wcześniej. W rzeczywistości, Messi i Puyol pojawili się już około 16:00.
Potem pojawił się Valdés. Roura, asystent Tito Vilanovy, przyjechał do ośrodka szkoleniowego o 16:30. Zubi, Valentín i Julià przyszli zaraz po jedzeniu. Tito wszedł do szatni o 17:45. Wtedy wydał swój smutny komunikat.
Źródło: MundoDeportivo.com