Iniesta: Nie potrzebujesz nagrody żeby wiedzieć, czy robisz to dobrze, czy źle
Andrés Iniesta przyznał, że jest szczęśliwy z możliwość walki o Złotą Piłkę 2012 w Zurychu, ale stwierdził, że żadna nagroda nie jest potrzebna do weryfikacji poziomu gry piłkarza.
„Cieszę się, że to co robię jest doceniane. Także z tego, że ktoś na mnie głosuje. Tu nie chodzi jednak o nagrody. One nie stwierdzają, czy robisz coś dobrze, czy źle”, powiedział zawodnik Barcelony w wywiadzie dla gazety El País.
„Będzie mi bardzo miło jeśli to ja wygram, ale będę się też cieszył z sukcesu kogoś innego. To wielkie wyróżnienie być wyróżnionym w takim gronie”, powiedział mistrz świata, który będzie jedną z najjaśniejszych gwiazd podczas gali, wraz z Lionelem Messim i Cristiano Ronaldo.
Iniesta wypowiedział się odnośnie całokształtu jego kariery. Przeanalizował wartości, które doprowadziły go do takiego sukcesu, zarówno pracę jako piłkarz jak i swoje codzienne życie. „Zawsze mi się wydawało, że kiedy jesteś poza boiskiem, tracisz w środku. Piłka nożna jest całym twoim życiem: żyj dobrze, graj dobrze”, powiedział pomocnik Barcelony. Dodał też, że: „Sukces, który odniosłem jest wspaniały, ale koniec końców najlepiej smakuje sposób w jaki go zdobyłem, w jaki tego dokonałem. Ważną rzeczą jest nie zdobyty cel, ale sposób w jaki został osiągnięty”.
Iniesta przyznał, że dziwny związek z Guardiolą i Vincente Del Bosque spisał na straty zwycięstwo w plebiscycie FIFA na najlepszego trenera.
W pytaniu o zwycięzcę Złotej Piłki, nie wahał się w decyzji o tym, że to Messi jest najlepszym piłkarzem na świecie. „Jest najlepszy na miarę swoich czasów. Bardzo ciężko dokonywać takich rzeczy, które on robi z taką łatwością”, powiedział Iniesta.
Źródło: Sport.es