Trzy spotkania z Málagą będą już trzecią serią w ostatnich latach, kiedy to Barcelona gra ze swoim rywalem trzy razy w ciągu kilkunastu dni. Jak pokazuje historia, nie jest to wcale świetna seria.
Dziś przeciwko andaluzyjskiej drużynie Duma Katalonii zagra po raz drugi. Do tej pory nie udało się pokonać tego samego rywala trzy razy z rzędu. W niedzielę Barça wygrała w La Liga 1-3. Jaki wynik będzie dziś przekonamy się za kilka godzin.
Ostatnim rywalem z którym Barcelona mierzyła się 3 razy pod rząd jest Real Madryt. Najpierw był mecz ligowy, następnie finał Pucharu Króla, a na końcu rewanż półfinału Ligi Mistrzów. W La Lidze padł remis 1:1, a w finale Copa del Rey górą była drużyna Mourinho, po bramce Cristiano Ronaldo w dogrywce. Do finału Ligi Mistrzów przeszła Barcelona po meczu na Santiago Bernabeu 0:2, oraz wspaniałej akcji Leo Messiego w końcówce spotkania.
Przeciwko Sevilli Barcelona trzy mecze zagrała w sezonie 2009/2010. W pierwszym meczu 1/16 Copa del Rey na Camp Nou Katalończycy przegrali 2:1, natomiast w rewanżu pokonali rywali 1:0. To nie wystarczyło na sukces i dzięki bramkom na wyjeździe do dalszej rundy awansowała drużyna, która wówczas prowadzona była przez Manolo Jiméneza. W trzecim, ligowym pojedynku Blaugrana nie dała szans andaluzyjskiemu zespołowi pokonując go 4:0.
Trzy mecze przeciwko Saragossie miały miejsce prawie 10 lat temu w sezonie 2003/2004. Duma Katalonii Franka Rijkaarda nie miała problemów podczas pierwszego ligowego meczu wygrywając go 3:0. W 1/4 rozgrywek Pucharu Króla w pierwszym meczu przegrali 0:1 a w rewanżu padł remis 1:1 i z awansu do dalszej rundy cieszyła się Saragossa.
Źródło: FCBarcelona.com