Xabi Prieto: Chylę czoła klubowi bliskiemu perfekcji

Kapitan Realu Sociedad, sobotniego rywala FC Barcelony w La Liga, chwali Barçę i wyznaje, iż czuję się „małym culé”. Prieto oznajmia, że klub posiada obecnie najlepszy skład na świecie oraz, iż „nikt nie może podskoczyć Messiemu, ponieważ 91 bramek w roku kalendarzowym jest to liczba nie z tej galaktyki”.

 

Członek Realu Sociedad odkąd skończył 5 lat i przez całe życie związany z klubem z San Sebastian, Xavi Prieto, jest liderem i kapitanem kolejnego przeciwnika FC Barcelony w lidze. W tą sobotę o godzinie 18.00 Barça odwiedzi Anoetę, według Prieto: „Jedyny teren, gdzie strzelaliśmy wiele bramek z kontr, przez ostatnie dwa lata zawsze sprawialiśmy trudności Barcelonie, raz udało nam się wygrać i raz zremisować”. Ikona ekipy baskijskiej składała słowa do mikrofonów „Barça DNA” w Barça TV, żeby przedyskutować klucz fenomenu futbolu Barcelony.

 

Legendarna drużyna

 

„Są na fali, liczby mówią same za siebie” tak Xabi Prieto podsumowuje obecny sezon Barçy. Wierzy on, że bez wątpienia „są bliscy perfekcji, czapki z głów”. Prieto chwali też zawodników takich jak Iniesta, Xavi, Busquets czy Piqué. Ale jeśli miał się przy kimś zatrzymać, musiał to być Messi: „Najlepszym zawodnikiem na świecie jest Messi, jego powinniśmy się w sobotę obawiać najbardziej, jego 91 goli strzelonych w jednym roku kalendarzowym to wynik z innej galaktyki”.

 

Sobota, dzień porachunków

 

„Wiemy, że Barça jest najlepszą drużyną na świecie i gra światowej klasy futbol, będziemy wierni naszemu stylowi gry, ale najprawdopodobniej będziemy rzadziej przy piłce, ponieważ odebrać ją Barcelonie graniczy niemalże z niemożliwością”, komentuje przyszły mecz Xavi Prieto. Baskijski piłkarz nie wierzy, że remis z Málagą wpłynie negatywnie na Katalończyków w meczu ligowym i uważa, że „końcowy wynik powinien zostać ustalony na 4-1 i nie łudząc się, z pewnością ten remis w ogóle się na nich nie odciśnie”.

 

Idol w San Sebastián, pragnął Barcelony

 

Po spędzeniu całej kariery w jednym klubie piłkarskim to normalne, że przypisuje się piłkarzowi przymioty bohatera czy legendy. Xabi Prieto, uzyskał taki status po 10 sezonach w pierwszym składzie. Szczególną sławę przyniosło mu ustrzelenie hat-tricka na Bernabéu, pierwszego w swojej karierze i czwartego w historii Realu Sociedad. W tym roku nosił on opaskę kapitańską po raz pierwszy, przejmując ją po odejściu Mikela Aranburu. Ale ma on także silne uczucia wobec Katalonii, gdzie znajduje się jego rodzina oraz przyznaje do bycia „małym fanem Barçy”, nie ze względów piłkarskich, ale ponieważ ma takich wspaniałych kibiców.

 

Źródlo: FCBarcelona.es