Barça ma trzy poziomy w kadrze
Wiele zmian w składach we wszystkich spotkaniach obecnego sezonu sprawia, że FC Barcelonę można podzielić na trzy warstwy: piłkarze wyjściowego składu, zmiennicy mniej lub bardziej aktywni oraz bardzo mała grupa z minimalnym wpływem.
W poprzednich sezonach, Pep Guardiola także dokonywał wielu rotacji, ale te warstwy nie były aż tak widoczne. W 10 spotkaniach 2013 roku, Tito i Roura wybrali 6 takich samych jedenastek, a tylko w pozostałych czterech meczach nie było stawiane na tych samych piłkarzy.
Mecze w Copa del Rey przeciwko Córdobie czy też Máladze przyniosły wiele rotacji, ale to nie jest to. Zmiany są punktem zwrotnym, ale debata ujawniła potrzebę pojawienia się w składzie stałych bywalców. Skład z ostatnich spotkań można recytować z pamięci.
Valdés i Pinto w bramce – portero z Gavà w La Liga i Lidze Mistrzów, a z Cadiz w Copa del Rey. W środku obrony na przemian Puyol, Mascherano i Piqué. Boki należą do Daniego Alvesa, który ostatecznie wygrał z Adriano i Montoyą oraz do Jordiego Alby.
Tito zrobił jedną ważną rzecz – znalazł miejsce dla Cesca, który daje więcej możliwości drużynie. Biorąc więc to pod uwagę reszta składu także jest znana i prezentuje się następująco: Xavi, Busquets, Cesc, Pedro, Messi oraz Iniesta.
Następna grupa to zmiennicy mniej lub bardziej aktywni. Pierwszym z nich jest Adriano, który imponował formą, ale potem przyszedł drobny uraz i zainteresowanie PSG. Alexis jest ofiarą swojego lęku i w wyjściowym składzie nie był od pięciu spotkań.
Villa również stracił na znaczeniu w oczach sztabu szkoleniowego. Od 20 października do 17 listopada rozpoczął sześć z ośmiu spotkań. Thiago częściej wchodzi na boisko z ławki rezerwowych niż od pierwszych minut, ale jak już się tak dzieje, zostaje zdjęty w trakcie meczu.
Następnym z nich jest Alex Song, który nie zagrał w ostatnich szesnastu spotkaniach. W La Liga jego występy można policzyć na palcach jednej ręki. No i na końcu jest trzecia grupa, czyli piłkarze zdolni, ale niewykorzystywani przez trenerów. Ich obiecujące początki zostały odrzucone na rzecz stałych bywalców.
Wśród tych zawodników znajdują się Jonathan dos Santos, Tello, Bartra oraz Montoya. Wszyscy oni otrzymują bardzo mało minut na grę – zbyt mało jeżeli są przyszłością tego klubu i mają ogrywać się z najlepszymi.
Źródło: MundoDeportivo.com
Absolwent informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.