Guardiola zarządził szpiegowanie Piqué

Jak donosi w poniedziałek elconfidencial.com, agencja detektywistyczna Método 3 szpiegowała niektórych piłkarzy FC Barcelony na zlecenie ówczesnego dyrektora do spraw bezpieczeństwa, Xaviera Martorella.

Takich raportów wymagał… Pep Guardiola, który chciał wiedzieć, co robią piłkarze, kiedy nie są pod jego kontrolą. Gerard Piqué był głównym celem obserwacji, choć w tym czasie nie był jeszcze znany formalnie jego związek z Shakirą. Trener chciał sprawdzać, czy zawodnik nie zmienił standardów i prowadzi uporządkowane życie.

 

Jednakże okres obserwacji zmienił się i stał się bardziej intensywny, kiedy wyszedł na jaw jego romans z piosenkarką. Dowiedziano się wówczas, że przesiaduje on w barze, który znajduje się w pobliżu obiektów FC Barcelony. Dość często wychodził on z stamtąd z przyjaciółmi, a czasami kończyło się to powrotem do domu jego rodziców w Sant Just Desvern koło 2:00.

 

Szczegółów tego jest więcej. W jednym z raportów, sporządzonych przez detektywów, można przeczytać, że po koncercie Alejandro Sanza został zatrzymany z trójką przyjaciół przez Guardia Urbana i musiał poddać się badaniu alkomatem, który był ujemny.

 

Co ciekawe, Gerard Piqué domyślił się, że jest śledzony i jego reprezentant udał się do klubu, aby o tym wszystkim poinformować odpowiednie organy. Sam piłkarz poskarżył się Guardioli. Jednakże nie był wówczas świadomy, że to klub i trener zlecili jego obserwację.

 

Aby obejść ten problem i, żeby nie wyszło na jaw szpiegostwo, Martorell miał świetny pomysł: powiedział przedstawicielowi piłkarza, że są to dziennikarze z brukowców, którzy szukają plotek i sensacji oraz obiecał skontrolować sprawę i, że będzie dbać o ich bezpieczeństwo.

 

Jak informuje elconfidencial.com, Guardiola miał obsesję na punkcie imprezowania u piłkarzy. Nie bał się on wówczas zwrócić z prośbą do dyrektora do spraw stosunków wewnętrznych, Manele Estiarte, aby rozpocząć korzystanie z usług detektywistycznych.

 

Ówczesny trener FC Barcelony prosił detektywów o współpracę niekiedy w bardzo dziwnych godzinach, kiedy tylko dowiedział się, że któryś z zawodników zamierza wyjść z przyjaciółmi lub zorganizować takie spotkanie. Wzywał on ich do natychmiastowej kontroli.

 

Źródło: MundoDeportivo.com