Final Copa del Rey jak zawsze niesie za sobą spory bałagan. Pierwszą rzeczą jest już data rozegrania meczu. Miała być ona wyznaczona na 18 maja, ale wówczas odbywa się Eurowizja, więc zapewne zostanie wybrany 17. Kolejną jest wybór stadionu.
Wiele mówi się o tym, że Real Madryt chciałby rozegrać finał Copa del Rey na Camp Nou. Atlético Madryt, w międzyczasie, proponuje swój własny stadion, czyli Vicente Calderón. Jednakże wydaje się, że oba są mało prawdopodobne.
Opcję rozegrania finału na stadionie FC Barcelony należy od razu odrzucić. Wystarczy spojrzeć w kalendarz i zobaczyć, że 36. kolejka La Liga wypadająca na ten weekend daje nam spotkanie na Camp Nou. W przypadku, gdyby finał został zaplanowany na 17., a mecz Katalończyków z Valladolid na 19., granie dwóch spotkań w ciągu 48 godzin może poważnie zaskodzić murawie.
Do tego wszystkiego należy jeszcze dodać jeden problem: jeżeli FC Barcelona dotarłaby do finału Ligi Mistrzów (25 maja), miałaby przywilej grania w La Liga w dniu 18 maja. W ten sposób całkowicie odpada możliwość rozegrania finału Copa del Rey na Camp Nou.
Źródło: MundoDeportivo.com