Raphaël Varane zagrał w środę mecz życia. Perfekcyjny nie tylko w defensywie, ale jak się później okazało był kluczowy także w ofensywie. To w głównej mierze dzięki niemu, Królewscy zremisowali z Dumą Katalonii. 19-letni obrońca wziął udział w wywiadzie, w którym kilka pytań dotyczyło pojedynku z Blaugraną.
Nie masz wrażenia, że urodziłeś się w minioną środę?
„Może (uśmiecha się). Nie mogę być chyba bardziej szczęśliwy niż jestem teraz. Zagrałem świetne spotkanie przeciwko Barçy. Chciałem zagrać jak najlepiej mogłem i to mi się udało. Mój gol też był ważny, jest to coś specjalnego mimo, że zdobycie go nie było moim celem na to spotkanie. Wszystko to jest jak sen. Są rzeczy, któe można sobie wyobrazić, ale kiedy to się stało. Cóż, potrzeba trochę czasu, aby zrozumieć, że to się dzieje naprawdę”.
Przy twojej bramce wydawało się, że od samego początku wiesz co chcesz zrobić.
„Kiedy zobaczyłem, że Mesut Özil dośrodkowuje, wiedziałem, że muszę być sliniejszy i szybszy od innych. Ostatecznie udało mi się skierować ją do celu”.
Rewanż w Barcelonie?
„Po osatnim meczu wynik jest sprawą otwartą. Jedziemy na Camp Nou, aby wygrać”.
Źródło: AS.com