De Gea i Reina – główni kandydaci

David de Gea i Pepe Reina koncentrują się teraz na zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii, ale stoją też przed inną wielką szansą: grze na Camp Nou w barwach FC Barcelony. Teraz ich umysły skupiają się na meczach z Finlandią i Francja, aby awansować do Mistrzostw Świata, ale nie brakuje uwag dla Barçy.

FC Barcelona nie rzuca ręcznika i nadal próbuje przekonać Víctora Valdésa do zmiany swojej decyzji. Jak informowaliśmy już wcześniej, Tito Vilanova będzie ostatnim, który porozmawia na ten temat z bramkarzem i wtedy będzie podjęta ostateczna decyzja. Wszystko wskazuje na to, że nie przedłuży on kontraktu, który kończy się w 2014 roku.

 

Jeżeli trener FC Barcelony nie przekona Valdésa, aby pozostał na Camp Nou, sztab techniczny rozpocznie poszukiwania i kontakty z kandydatami na jego miejsce. Na liście kandydatów znajduje się dwóch obecnych reprezentantów Hiszpanii – David de Gea oraz Pepe Reina.

 

Reina i De Gea, De Gea i Reina – wiele opcji wskazuje na to, że któryś z tej dwójki będzie grał na Camp Nou od następnego sezonu. Obaj mają wiele korzystnych czynników, które sprzyjają podjęciu takiej, a nie innej, decyzji. Kogo wybierze Barcelona? Nie wiadomo.

 

Reina ma 30 lat, ale zna FC Barcelonę od dzieciństwa. Dziesięć lat po swoim debiucie w pierwszej drużynie ma już doświadczenie na najwyższym poziomie, aby sprostać wyzwaniom związanym z możliwością powrotu. Umowę z Liverpoolem ma do 2016 roku, ale wydaje się, że może on opuścić Premier League już teraz.

 

De Gea jest młody, bo ma dopiero 22 lata. Jednak w takim wieku jest już utalentowanym i bardzo dobrze rokującym na przyszłość bramkarzem. W swoim CV ma takie drużyny, jak Atlético Madryt czy Manchester United. Na Old Trafford, Sir Alex Ferguson miał co do niego wiele wątpliwości, ale ostatnio jest ich mniej.

 

Jedno jest pewne – FC Barcelona raczej będzie chciała postawić na młodość, ale również będzie patrzeć na doświadczenie zawodowe. Kolejnymi ważnymi cechami jest dobra praca nóg i gra piłką. W tych kwestiach wydaje się, że więcej szans ma de Gea.

 

Źródło: MundoDeportivo.com