Iniesta: Jestem przekonany, że możemy wygrać
Pomocnik FC Barcelony, Andrés Iniesta, jest pewny szans swojej drużyny na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kataloński zespół musi jednak odwrócić losy dwumeczu, gdzie pierwsze spotkanie zakończyło się przegraną 0-2.
„Mogę włożyć rękę w ogień za moją drużynę. Mam nadzieję, że możemy to zrobić na ślepo. Mamy niekorzystny wynik, co nie jest dobre oczywiście, ale mentalność i światopogląd muszą być takie, że możemy przekształcić go na swoją korzyść. Będzie trudno, jednak nie jest to niemożliwe”, stwierdził Iniesta na akcji promocyjnej Sony.
W tym sensie, dla niego jest jasne, że kluczem jest „bardzo dobra robota” i „wyjść na to spotkanie, jak na finał, bo dla nas jest to finał. Nastawienie musi być odpowiednie od pierwszej do ostatniej minuty spotkania”.
„Kibice będą nas wspierać„
Pomimo słabych wyników osiągniętych w dwóch ostatnich w Copa del Rey i Lidze Mistrzów, Iniesta nie ma wątpliwości, że fani ich nie zawiodą: „Myślę, że ludzie są przekonani, że możemy odwrócić losy dwumeczu (z Milanem). W lidze jesteśmy w wyjątkowej sytuacji w tym momencie. Oby było tak co roku, to by było coś utopijnego. Jestem pewien, że ludzie będą wspierać nas zarówno w weekend w lidze, jak i w Lidze Mistrzów z Milanem. Będą nam pomagać tak jak robili to do tej pory”.
„Rzut karny był ewidentny”
Iniesta wypowiedział się również na temat dwóch przegranych z Realem Madryt: „Te mecze są zawsze wyrównane i podobne do siebie, są ustalane przez szczegóły. My również wygrywaliśmy z nimi. W końcu mówimy o Realu Madryt, a nie o bele jakiej drużynie„.
W sprawie ewentualnego karnego za faul Sergio Ramosa na Adriano, stwierdził: „To jasne, że powinien być karny. Wszyscy to widzieliśmy. Jednak jest sędzia, który jest odpowiedzialny za swoją pracę, ale w tym przypadku nie widział tego, jak my. Czujemy się zranieni w tej sytuacji”.
Źródło: MundoDeportivo.com