Mascherano: Gra Argentyny przypomina grę Realu

Argentyńczyk stwierdził, że „charakterystyka posiadanych przez nas piłkarzy, nasze szybkie ataki, czy pressing sprawiają, że nasza gra jest bardziej bezpośrednia”.

 

Javier Mascherano, koncentrując się na reprezentacji Argentyny, powiedział we wtorek, że „zgadzam się z Leo, że selekcja gry jest bardziej podobna do tej Realu Madryt, niż do tej, którą błyszczy na co dzień Barcelona”. „Biorąc pod uwagę charakterystykę posiadanych przez nas zawodników, próby wykonywania szybkich ataków oraz pressing nasuwa się wniosek, że nasza gra jest zdecydowanie bardziej bezpośrednia, a niżeli skupiona głównie na posiadaniu, czy grze piłką”, dodał obrońca.

 

Mascherano stwierdził też, iż „mecz z Wenezuelą jest jedyną porażką jaką odnieśliśmy. Jest to drużyna, która ciągle się rozwija. Jej obecny skład nie ma nic wspólnego z tym, który istniał dziesięć lat temu. Zasłużyli sobie na prawo o walkę na miejsce w Mistrzostwach Świata. Przy obecnym rankingu mają spore szanse na to, żeby się zakwalifikować. Ich zawodnicy błyszczą na wyjazdach i pokazali w Copa America, że potrafią grać fantastycznie, czasem lepiej od nas”.

 

Piłkarz dodał także, że: „Jest to moment, w którym zaczyna się definiować pewne rzeczy. Wciąż dokładamy punkty żeby osiągnąć nasz cel. Jeśli dodamy sześć punktów, które możemy uzyskać po dwóch kolejnych spotkaniach, będziemy już jedną nogą w Brazylii na Mistrzostwach Świata 2014”.

 

Zapytany o swoją pozycję w klubie i drużynie, odpowiedział, że „to normalne, kiedy dzieje się, jak się dzieje, staram się zaadaptować tak szybko, jak to tylko możliwe i myślę, że jak dotąd świetnie się to sprawdzało”.

 

Według Argentyńczyka: „Zwycięstwa pomagają poprawić grę, u siebie i na wyjeździe. Teraz możemy obserwować radość ludzi tutaj, w Argentynie. Potrzebujemy tego, ponieważ jeśli w tych dwóch meczach coś nie ułoży się tak jak powinno, wszystko pójdzie do diabła”.

 

Co do Messiego, stwierdził że „Leo oczywiście ma to samo marzenie, chce doprowadzić reprezentację Argentyny do Mistrzostw Świata i tam też dać z siebie wszystko”.

 

Według piłkarza, „musimy wciąż ciężko pracować i się rozwijać pod wieloma względami. Jesteśmy teraz lepsi, niż przedtem w wielu aspektach, a to dzięki naszemu trenerowi, Alejandro Sabelli, jednakże trzymam się swojego, że zawsze musimy pracować nad tym, żeby się rozwijać. Moje morale rosną z dnia na dzień dzięki zdobywanym tytułom. Mam wielkie szczęście, że mogę codziennie trenować z najlepszymi, a od nich ciężko jest się czegoś nie nauczyć”.

 

Na zakończenie Mascherano zaznaczył, że „mogę więc, rozmawiać z moim kolegą z Barcelony, wszyscy są świadomi, że Argentyna ma niewyobrażalny potencjał w ofensywie, począwszy od najlepszego piłkarza na świecie. Oczywiście musimy wzmocnić inne strefy, w których nie jesteśmy tak silni jak w ataku. Jeśli to osiągniemy, będziemy w stanie zmierzyć się z każdą inną drużyną tak, jak równy z równym”.

 

Źródło: MundoDeportivo.com