Piqué: Guardiola może by został, gdybyśmy wygrali Ligę Mistrzów

W wywiadzie udzielonym dla Terra.es Gerard Piqué mówił o odejściu Pepa Guardioli, czekającym dwumeczu w Lidze Mistrzów z PSG Zlatana Ibrahimovicia i podkreślił, że zawodnicy Barçy mocno wierzą w projekt Tito.

„Mocno wierzymy w projekt Tito”, takimi słowami środkowy obrońca wypowiedział się o obecnej epoce FC Barcelony i jej aktualnym trenerze. Zaznaczył, że „sprawy toczą się dobrze” jeśli chodzi o radzenie sobie z chorobą místera, która dała okazję do zaprezentowania się Jordiemu Rourze, na którym spoczęła odpowiedzialność prowadzenia pierwszego zespołu. „Roura wykonał bezcenną pracę, fenomenalną”, skomentował Gerard, dodając że „po powrocie Tito zespół będzie znów naprawdę perfekcyjny”. Piqué potwierdził jednocześnie, że Vilanova komunikował się kilkukrotnie z zespołem za pomocą wideokonferencji. Kataloński piłkarz wyraził również radość ze względu na powrót do gry, jeszcze w meczu nieoficjalnym, Érica Abidala: „Najgorsze już minęło, teraz to kwestia czasu”.

Odejście Guardioli

Piqué, który wspomina swoje relacje z Guaridolą jako „zawsze wyjątkowe”, stwierdził, że jeśli zespół wygrałby poprzednią Ligę Mistrzów, być może Pep zmieniłby zdanie i przedłużył kontrakt z Barçą: „Zawsze są takie myśli, że gdybyśmy awansowali w meczu z Chelsea później wygrali Ligę Mistrzów, być może przekonalibyśmy go żeby został na jeszcze jeden rok, ale nikt tego nie wie”. Piqué nie zawahał się stwierdzić, że „nikt nie spodziewał się tego, że odejdzie. Wiele nam dał, jest z domu i wszyscy bardzo go kochają za to, co sobą reprezentował w tym klubie”. Zawodnik jednak bronił decyzji trenera i wskazał, że „czasami jesteśmy egoistami, bo nie stawiamy się na jego miejscu: on żyje piłką 24 godziny na dobę, a ma przecież też swoje życie prywatne”.

Ibrahimović, wielcy obrońcy i szpiegowanie

W kwestii kary dla Zlatana Ibrahimovicia, który być może będzie mógł zagrać w pierwszym meczu PSG z Barceloną w Lidze Mistrzów, Piqué odpowiedział, że „Chcę żeby zagrał. Chcę żeby zagrali najlepsi, a jeśli przejdziemy, to później nie będzie wymówek”. Piqué został zapytany również o Puchar Konfederacji, w którym w tym roku zagra reprezentacja Hiszpanii: „Nigdy go nie wygraliśmy, to wyzwanie nadal na nas czeka”, stwierdził.

Gerard Piqué chwalił także najlepszych obrońców – mówiąc o tych z Realu Madryt, Manchesteru United oraz o Thiago Silvie z PSG – wskazując także na to, że jest dumny z możliwości dorastania grając razem z tymi największymi: „Miałem szczęście być w jednym zespole ze wspaniałymi środkowymi obrońcami: Ferdinandem i Vidiciem w Manchesterze oraz Puyim i Rafą po przybyciu do Barcelony”. W bardziej stonowany sposób skomentował dochodzenie jakie zostało przeprowadzone w FC Barcelonie w 2010 roku: „Prawda jest taka, że już w 2010 zorientowałem się, że coś się działo, więc te informacje nie zaskoczyły mnie tak bardzo. To coś niedobrego, ale było, minęło, teraz klubem rządzą inne osoby”.

Źródło: Sport.es