Zawodnik Barcelony, Gerard Piqué w ekskluzywnym wywiadzie z Guillemem Balague opowiedział o swoich oczekiwaniach przed środowym rewanżem w Lidze Mistrzów przeciwko drużynie Paris Saint-Germain
.
Co pozostało z Gerarda Piqué, który grał dla Manchesteru?
Dzieciak, który przeszedł do Manchesteru jako 17-letni chłopiec odnalazł się w szatni pełnej gwiazd i spędził tam świetny czas. Pamiętam kiedy zostałem powołany na trening z pierwszą drużyną, to było coś niesamowitego.
Przygotowało mnie to do tego co miało nastąpić, powrotu do Barcelony. Bez takiej presji, byłbym nieco „zielony”, kiedy zdecydowałbym się tu wrócić. Jestem dumny z tych trzech lat spędzonych tam, z tego, że zdecydowałem się przejść do Manchesteru – w wieku 17 lat był to idealny czas aby opuścić dom i stać się dorosłą sobą.
Jestem dumny, że byłem częścią drużyny Sir Alexa Fergusona. Za każdym razem gdy go spotykam mówię mu, że wiele mu zawdzięczam.
Ktokolwiek opuścił La Masia, wygląda na to, że zawsze myśli o powrocie.
Chcesz wrócić. To jest najlepszy klub na świecie, zdobywasz tytuły, lubisz ten styl, jesteś w domu. Jeśli opuszczasz go to dlatego, że nie widzisz jasnej drogi na szczyt.
Kiedy Cesc i ja opuściliśmy, w tym samym roku, mieliśmy świetną drużynę z Messim w składzie. Wygrywaliśmy ze wszystkimi, ale podjąłem ryzyko i opuściłem klub, aby się sprawdzić. Ale wszyscy, którzy opuszczają Barçę, po cichu myślą, „Kiedyś to wrócę”.
Hiszpańscy środkowi obrońcy, którzy spędzą czas w Anglii wracają silni, nie boją się kontaktu fizycznego. Pomocnicy, tak samo, kochają Premier League, bo nie ma aż tylu założeń taktycznych. Ale kiedy wracają do La Liga, jest im ciężko ponieważ stracili dyscyplinę taktyczną. Myślę o Cescu Fábregasie.
Tutaj w Hiszpanii od zawsze chodzi o podawanie piłki od jednego zawodnika do drugiego, ale to nie tylko podawanie, musisz być we właściwym miejscu aby otrzymać podanie i musisz mieć błyskotliwy przegląd pola, aby wiedzieć gdzie podać, aby wiedzieć co zrobić dalej.
Jesteś uczony tej dyscypliny od małego. W Anglii masz więcej czasu z piłką, pomocnicy, zwłaszcza Ci którzy grają pomiędzy formacjami, mają więcej miejsca. Masz większą swobodę ruchu i to pasuje pomocnikom.
Ja mogę zaobserwować jak powrót do gry pozycyjnej może być ciężki jeśli miałeś dużą swobodę gry, którą mogłeś dopasować do siebie, a nie do całej drużyny. Widzę, że Cesc chciałbym mieć więcej swobody, tak jak miało to miejsce w Arsenalu, ale trzeba się dostosować do drużyny w której się gra.
Jesteś świadomy jaki wpływ ma Barcelona na całym świecie? Macie mnóstwo fanów na całym świecie, którzy są w was ślepo zapatrzeni.
Tak, to oczywiste. Na koniec dnia, nikt kto wygrał 14 z 19 tytułów, nie zostanie pominięty. Nasza gra jest obserwowana, tak samo jak filozofia którą tworzymy.
Chodzi tutaj o grę piłką, grę pozycyjną i możliwość odbierania piłki tak szybko jak to tylko możliwe, aby przeciwnik nie miał czasu aby się obronić.
To szczegóły naszej gry, które ludzie zauważają i zarówno trenerzy jak i zawodnicy starają się podpatrzeć coś z tego zespołu, ponieważ jesteśmy jednym z najlepszych przykładów na świecie.
Jak trenujesz?
Nie ma wielkiej tajemnicy. Od czasu do czasu zabieram przyjaciół ze sobą, żeby zobaczyli jak trenujemy. Zapraszamy ich tutaj, a oni myślą, że odkryją jakieś wielkie sekrety, a wszystko co widzą to cztery pachołki i ćwiczenia które koncentrują się na kontroli piłki – nic innego, naprawdę.
„Dziadek” w środku starający przejąć piłkę, mamy czasem gierki, które nadają trochę smaczku i rywalizacji.
W Argentynie kiedy rozmawiasz z ludźmi, którzy byli blisko Messiego, zachowują się co najmniej jakby był bogiem. Przyglądając się twoim relacjom z nim, on jest traktowany jako dobry piłkarz. To na pewno zdrowsze dla niego.
Jest normalnym facetem, bardzo normalnym. Jest młodym człowiekiem, ma 25 lat i lubi grać w piłkę, chodzić do kina, przebywać ze swoją partnerką, jest jednym z nas.
Masz 26 lat. Jesteś bardzo młody, ale już jesteś ojcem, jak Leo i kilku kolegów z drużyny…
Wszyscy przyzwyczaili się do pokolenia z przed kilku lat. Ale teraz w obliczu (ekonomicznego) kryzysu, czekają do 30 lub 33 lat aby mieć dziecko. Jesteśmy grupą młodych ojców, tak jak byli nasi ojcowie.
Ale coś straciłeś? Jeśli stałeś się bardziej dojrzały, to znaczy, że pewne rzeczy zostawiłeś już za sobą.
Mam mniej czasu na pewne rzeczy. Gram mniej na PlayStation! Muszę pomagać przy małym, wspierać partnerkę i planować przyszłość rodziny. Muszę przyznać, kiedyś mogłem myśleć bardziej o sobie. Stałem się mniejszym egoistą.
I odszedłeś też od spacerowania po Manchestrze gdzie nikt nie rozpoznawał ani Ciebie ani Twojej partnerki. Jak sobie z tym radzisz?
Jest to kwestia przyzwyczajenia się. Na początku to może być irytujące ponieważ ludzie za Tobą chodzą. Jednak nie ma wątpliwości, stało się to częścią mojego życia.
Fani są i musisz stać i się uśmiechać, kiedy robią zdjęcia i kręcą filmy. Ludzie obecnie przechodzą przez ciężki czas i ostatnią rzeczą jaką teraz potrzebują jest pokazanie się piłkarzy jako osób źle wychowanych i niemiłych.
Ty i Shakira macie dwie zupełnie niepowiązane i odległe od siebie kariery. Jak ze sobą potraficie współgrać?
A jak robią to architekt i doktor? Mamy dwa zawody, które są kompletnie różne od siebie i wygląda na to, że panuje nad nimi świetna aura, ale na koniec dnia fajnie podzielić się z osobą którą kochasz – z pewnością robi tak wiele par na całym świecie. Nie zgrałem dobrego meczu, ta piosenka to kompletna klapa… narzekamy i pocieszamy się nawzajem.
Napisałeś swoją własną książkę. Myślałeś kiedy o napisaniu piosenki dla Shakiry?
Nie myślałem o tym. Nie jestem pewny czy się do tego nadaję. Ale pomyślę nad tym!
Jakie role odegrali gracze podczas nieobecności Tito Vilanovy?
Nie było jakichś wewnętrznych rozmów o tym. To był proste i oczywiste, Tito musiał wyjechać na jakiś czas, Jordi Roura go zastąpił, a Tito przesyłał mu rady z Nowego Jorku i z obydwoma współpracowaliśmy. Wiedzieliśmy, że kiedy Jordi do nas mówi, to jest oczami i słowami Tito.
Czy to znaczy, że nie każdy może trenować tę drużynę?
Musisz wiedzieć co robić. Jest bardzo wiele taktyk i koncepcji gry, sposobów przygotowań i zagadnień związanych z każdą z formacji, każdy mecz jest inny. Jest wiele zdolnych szkoleniowców, ale bez piłkarskiego pomysłu i rygoru, z niezmiennym stylem gry, nie da się dojść wysoko. Barcelona miała wielu bardzo utalentowanych graczy, którzy nie wygrali niczego.
Emocjonalnie to był rollercoster w tym sezonie.
Tak, to pokazuje, że „to więcej niż klub”. Klub sobie poradził i kompletnie zaskakującą sytuacją i przeciwnościami losu.
Były dwa miesiące, kiedy nasz dowódca był chory, bardzo chory, inny z nas (Abidal) walczył także o swoje życie. Wierzę, że klub zachował się odpowiednio.
Czy jesteś zaskoczony, że na obecnym poziomie Ligi Mistrzów nie ma już żadnych klubów z Anglii?
Może angielski futbol potrzebuje jakiejś rewolucji. Nie tak dawno mieli trzy drużyny w półfinałach, a teraz nie mają żadnej w ćwierćfinale.
Premier League ucierpiało w porównaniu do La Liga, tak jak pieniądze zostały bardzo w Anglii, ale czy to wyjaśnia różnice pomiędzy Realem a Barceloną? Na pewno nie. Ludzie mówią, że liga jest bardziej wyrównana niż La Liga, ale nie świadczy o tym fakt, że Manchester United ma 12 punktów przewagi.
Ma to coś wspólnego z systemem szkoleń?
Może to właśnie dlatego. Nie wiem. Można spojrzeć na problem z jeszcze innej strony, każdy klub musi spojrzeć prawdzie w oczy. Czy Arsenal kontynuuje swoją ideologię i filozofię?
United wygrywają ligę częściej niż przegrywają i zawsze rywalizują w Europie. Nie rozumiem czemu nie w tym roku. City? Podobny projekt o PSG, z dużo ilością gwiazd, która być może potrzebuje czasu. Każdy klub ma pytania na które musi sobie odpowiedzieć.
Źródło: Telegraph.co.uk