Muniesa: Jestem już całkowicie zdrowy

W programie ADN Barça Marc Muniesa powrócił do chwili, w której doznał swojego poważnego urazu. Było to 24 lipca 2012 roku, a Muniesa został wtedy włączony do pierwszego zespołu FC Barcelony. W meczu z Hamburgiem doznał zerwania więzadeł krzyżowych. Po siedmiu miesiącach powrócił do gry, ale już w Barçy B, w spotkaniu z Hérculesem.

Już w pierwszym meczu presezonu Marc Muniesa doznał kontuzji, która wyłączyła go z gry na ponad pół roku. Na antenie Barça TV przypomniał co wtedy czuł: „Nie mogłem uwierzyć, że coś takiego przytafiło się właśnie mi. Wiedziałem co to oznacza, bo kiedy byłem młodszy, doznałem już takiego urazu”. Ale środkowy obrońca stawił twarz tej przeciwności z dojrzałością. Podczas całego żmudnego procesu rehabilitacji „miałem ogromne wsparcie od starszych, którzy mocno podtrzymywali mnie na duchu”. Dlatego też Muniesa jest obecnie dużym wsparciem dla młodego Grimaldo, który doznał równie poważnej kontuzji: „Kiedy zobaczyłem płaczącego Grimaldo, widziałem swoje odbicie. Powiedziałem żeby był spokojny, bo ja przeszedłem to samo i jestem tutaj”.

Kluczowy zawodnik dla Barçy B

„Już po urazie wiedziałem, że do gry mogę wrócić w Barçy B”, zapewnił Muniesa. Środkowy obrońca powraca do swojej najlepszej dyspozycji w zespole Eusebio: „Odkąd powróciłem, gram praktycznie cały czas. Czuję się świetnie i powrociłem do zdrowia całkowicie”. Jego koledzy z zespołu rezerw także okazali mu wielkie wsparcie: „Koledzy mnie zaakceptowali ponownie, a na boisku widać, że jestem bardzo zadowolony”.

Doświadczenie dla rezerw

Po zwycięstwie z Numancią Barça B zakończyła złą passę: „Nic nam nie wychodziło, ale teraz zmieniła się nasza dynamika i mamy nadzieję wrócić w górną część tabeli”. Mimo że jest bardzo młodym zawodnikiem, Muniesa wnosi wiele doświadczenia w szeregi Barcelony B: „Dlatego że jesteśmy młodzi i dużo atakujemy, zostawiamy dużo miejsca i dlatego tracimy więcej goli. W ostatnich meczach poprawiliśmy się pod tym względem”.

Źródło: FCBarcelona.cat