Leo Messi z powodu kontuzji nie zagrał podczas wczorajszej manity z Mallorcą. Geniusz z Rosario jest autorem bramek w 19. spotkaniach z rzędu w lidze. Można zatem powiedzieć, że jego nieobecność spowodowana kontuzją nie anuluje mu tej passy i Argentyńczyk będzie próbował jeszcze szlifować swój rekord.
La Pulga może powrócić na La Romareda podczas pojedynku przeciwko Saragossie, a odbędzie się on 14 kwietnia (31. kolejka). 4-krotny zdobywca Złotej Piłki nie wziął udziału w meczu z Mallorcą z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego uda. Nie wiadomo również, czy Leo zagra w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów z PSG.
Messi zaczął swoją drogę po rekord w jedenastej kolejce właśnie przeciwko Mallorce. Padł wtedy wynik 4-2 dla Barcelony, a dwie bramki strzelił La Pulga. Od tamtego momentu strzelał każdemu rywalowi w lidze. Najlepszy piłkarz świata pokazuje, że oprócz umiejętności strzeleckich, posiada także świetny przegląd pola, notując sporo asyst.
Tylko sam Leo wie, ile jest w stanie trafić w tym sezonie. W zeszłej kampanii udało mu się to 50 razy. Teraz ten rekord wręcz wisi na włosku. Do magicznej „pięćdziesiątki” brakuje mu 7 goli. Gdzie jest granica?
Źródło: MundoDeportivo.com