Sandro Rosell zamierza strać się o reelekcje w wyborach na prezydenta FC Barcelonyw 2016 roku, kiedy członkowie klubu będą głosować. Swoją decyzję ogłosił w poniedziałek na posiedzeniu Senatu w nowym audytorium 1989. „Zamierzam starć się o reelekcję i prosić członków klubu, aby zachowali swoje zaufanie w moją zdolność radzenia sobie z wyzwaniami, które przed sobą postawiliśmy,” powiedział.
Rossel czeka z niecierpliwością na obecne i przyszłe wyzwania. „Razem zbudujemy przyszłość na jaką Barça zasługuje. Chcemy nadal być klubem, który wyznacza standardy poprzez swój styl gry, system zarządzania, wartości, ponieważ to jest ważne dla wszystkich i pomaga dzicieom i młodym ludziom. Chcemy stale rosnąć. Jesteśmy na dobrej drodze i jesteśmy bardzo podekscytowani teraźniejszością i nadchodzącą przyszłościom,” powiedział prezydent Barçy.
„Tito i Abidal, triumf życia”
Prezydent mówił również na posiedzeniu Senatu o rozwoju sytuacji w różnych obszarach klubu, także osiągnięciach sportowych. „W tym roku wygraliśmy coś ważniejszego niż jakiekolwiek trofeum. Jesteśmy przekonani, że jest to szczególny sezon,” powiedział. „Powrót do zdrowia naszego trenera, Tito Vilanovy i powrót Abidala do gry wywołał emocje, które są tak intensywne jak zdobycie jakiegokolwiek trofeum, a może nawet bardziej. Jest to triumf życia, zwycięstwo, które wynagradza zmagania człowieka, które wykraczają poza granice sportu”.
Dodał, że „siła jaką posiada ten zespół pokazuje, że jest nie z tego świata. Wszyscy oni ogrzewają nasze serca i teraz jesteśmy blisko wynagrodzenia naszej wytrwałości i determinacji poprzez zdobycie tytułu mistrza ligi hiszpańskiej, jeśli go zdobędziemy to będzie to jeden z najbardziej wyjątkowych historii klubu”. Ponadto przypomniał, że „w lidze będzie to nasz czwarty tytuł mistrzowski w ciągu ostatnich pięciu lat i będzie to potwierdzenie okresu, w którym Barça zdominowała hiszpański futbol”.
„Zmieniamy sytuację finansową klubu”
W swoim przemówieniu Sandro Rosell wspomniał również koszykarza Pete Mickeal, który ominie resztę sezonu z powodu choroby.
Jednym z głównych celów Sandro Rosella i jego zarządu była poprawa sytuacji finansowej klubu. „Z wielkim wysiłkiem i trzymając się przyjętej linii oszczędności oraz redukcji kosztów zmieniliśmy sytuację klubu,” powiedział prezydent, który mówił z zadowoleniem, że obecny rok przyniesie rekordowe zyski, „w tym roku jesteśmy na dobrej drodze, ale naszym wyzwaniem nadal jest zmniejszenie zadłużenia klubu”. Oczekuje, że FC Barcelona zakończy sezon „z mniej niż 300 milionami” na minusie. „Naszym celem jest, aby dotrzeć do końca tej kadencji z zadłużeniem wynoszącym około 200 milionów euro, jest to możliwa do osiągnięcia kwota”. Idea jest taka, aby nie być zależnym od banków i być w stanie pokryć inwestycje w nowe projekty, takie jak przyszłość Camp Nou czy Palau.
Kontynuując tematy finansowe Rosell stwierdził, że „musimy dokonać pewnych poświęceń oraz znaleźć silnych i wypłacalnych sponsorów. Nie ma wątpliwości, że nasza umowa z Qatar Sports Investments odegrała kluczową rolę w poprawie naszej sytuacji ekonomicznej”.
Źródło: FCBarcelona.cat