Po bolesnej porażce na Allianz Arena z Bayernem, Tito Vilanova dał niektórym swoim zawodnikom kilka dni odpoczynku.
Zespół Tito Vilanovy wkroczył w tę część sezonu z licznymi ograniczeniami spowodowanymi kontuzjami i zmęczeniem fizycznym. Także długi sezon, który rozpoczął się już w sierpniu Superpucharem Hiszpanii, nie sprzyja piłkarzom.
Na formę psychiczną zawodników z pewnością wpłynęły też choroby Tito i Érica Abidala, a w ostatnim czasie niespodziewana kontuzja najlepszego zawodnika – Lionela Messiego.
Po wczorajszym spotkaniu Barça musiała przyjąć gorycz porażki i uznać wyższość Bayernu. Niesprzyjająca atmosfera w samolocie Barcelony była bardzo widoczna. Zwłaszcza, że na pokładzie zabrakło Gerarda Piqué i doktora Ricarda Pruny, co było spowodowane kontrolą antydopingową. To jeszcze bardziej pogrążyło zawodników w smutku.
Wszyscy zawodnicy wchodzący na pokład mieli przygaszone miny, a zwłaszcza Leo Messi i Marca Bartra, którzy powoli wchodząc po schodach dali sygnał, że są załamani faktem wystąpienia w rewanżu. Na takie gesty nie potrzeba już słów.
Dyrektor sportowy Andoni Zubizarreta będzie miał, więc wiele do omówienia w najbliższym tygodniu. Zawodnicy zaś muszą jak najszybciej się pozbierać i stanąć do walki z Bilbao w meczu ligowym.
Później przyjdzie czas na dokonanie głębszej analizy obecnej sytuacji Barcelony i omówienia tego, co powinno być zrobione w przyszłości. Nikt więc nie powinien mówić o „końcu pewnej ery „, ale o „transformacji „.
Źródło: Sport.es