Víctor Valdés wyląduje dzisiejszego popołudnia na lotnisku im. Charles de Gaulle’a w Paryżu. Stolica Francji już raz witała bramkarza Barçy, a miało to miejsce przed 17 maja 2006 roku, kiedy to przyleciał na finał Ligi Mistrzów z Arsenalem.
Bramkarz zapewne jutro znajdzie się w jedenastce Barcelony trzy tygodnie po pamiętnym meczu z Milanem, w którym to zachował czyste konto, a jego drużyna dokonała historycznej remontady zwyciężając 4:0.
Brak występów w ostatnich trzech spotkaniach był spowodowany karą nałożoną na niego aż na cztery kolejki ligowe, co oznacza, że bramkarz nie zagra także w najbliższym pojedynku rozgrywanym na Camp Nou z Mallorcą.
Valdés zadebiutował na stadionie Parque de los Príncipes w sierpniowym pojedynku z PSG i w pierwszej połowie zachował czyste konto. W drugiej został zmieniony przez Pinto, który wpuścił dwie bramki. Całe spotkanie zakończyło się remisem 2:2, po którym została rozegrana dogrywka i rzyty karne, po których zwyciężyła Barça (4:1).
Trzy tytuły zwycięzcy Ligi Mistrzów to dorobek Víctora Valdésa. Jednak nadal brakuje mu dwóch zwycięstw w tych rozgrywkach by dogonić legendarnego bramkarza Realu Madryt – Juanito Alonso, który aż pięciokrotnie triumfował w europejskich rozgrywkach.
Źródło: MundoDeportivo.com