Zagraniczna prasa po meczu z Bayernem

Międzynarodowe media podkreślają wyższość Niemców i brak udziału Messiego w meczu. Chwalony jest także niemiecki piłkarz, Thomas Müller.

 

Międzynarodowa prasa po pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów zgodnie twierdzi, że Barcelona została całkowicie zdeklasowana przez mistrzów Bundesligi. Gwiazdą spotkania został wybrany Thomas Müller, strzelec dwóch bramek, niektóre wypominają zwycięstwo Barçy z Bayernem (4-0) w 2009 roku. Mowa jest także o tym, że brakowało Messiego i że sędzia popełnił wiele błędów, jednak nie kwestionowana była wyższość Niemców.

 

Bild (Niemcy): „Szaleństwo! Bayern zdeptał Barçe! Mega Bayern! To oznacza finał. Messi Bayernu nazywa się Thomas Müller, podczas kosmicznego meczu z Barceloną gracz strzelił dwie bramki i miał udział w przypadku czwartego trafienia, gwiazda z Argentyny pozostawała w cieniu. Nowy mistrz Niemiec (Bundesligi) zagrał jak natchniony, rewanż jest tylko formalnością”.

 

Kicker (Niemcy): „4-0… Bayern pozamiatał Barcelonę i przygotowuje się do Londynu. Katalończycy nieoczekiwanie w stolicy Bawarii pojawili się bez woli walki, nie stwarzając zagrożenia, na koniec nie pozostawiając sobie nawet cienia szans z starciu z silnym Bayernem. Zwycięstwo było pewne i zasłużone. Bayern celuje w potrójną koronę”.

 

Süddeutsche Zeitung (Niemcy): „Bayern przejechał po światowej klasy zawodnikach. To spotkanie pokazuje Bayern: jak Heynckes upokarza wielką jedenastkę Barçy w półfinale Ligi Mistrzów i zapewnia sobie awans do finału. Kluczem przed słabą postawą Katalończyków w obronie były szczególnie liczne rzuty rożne. Thomas Müller również wykonał tytaniczną pracę. Właśnie w nocy gazety zdominowane zostały przez Uli Hoenessa i Mario Gotzego oraz to jak Monachium rozbił Barcelonę, tak jakbym miał rozegrać tylko jeden mecz jak w Bundeslidze przeciwko Hoffenheim”.

 

Frankfuter Allgemeine (Niemcy): „Bayern jest gotowy do finału, wielkiej gali piłkarskiej, w której wystąpią diamenty wyselekcjonowane przez trenera Juppa Heynckesa, nowy mistrz Niemiec (…) pokonał FC Barcelonę, która od lat… rządzi w świecie piłki nożnej. Zasłużona wygrana 4-0 stawia rewanż pod znakiem formalności”.

 

Münchner Merkur (Niemcy): „Nie do powstrzymania! Super Bayern zmiata Barçę. Kto zatrzyma Bayern? Barcelona została zabita na Allianz Arena we wtorek”.

 

Olé (Argentyna): „Taniec Monachium. Każdy może się uczyć od Barcelony? Tak, Bayern Monachium, który wygrał 4-0 w pierwszym meczu Ligi Mistrzów w półfinale już się nauczył. Messi, podobnie jak wszyscy Katalończycy, nie byli w stanie postawić oporu. (…) Okrutny Bayern. Straszliwy. (…) Tak, sędzia popełnił błąd nie zauważając spalonego przy bramce drugiej i uznając trzecie trafienie, ale to nie zmienia faktu, że niemiecki zespół był lepszy. Messi pokazał, że jest tylko człowiekiem, który może zawodzić, tym razem tak się stało. Nie udało mu się zagrozić bramce”.

 

Bola (Portugalia): „Bayern poniża Barcelonę. Bayern wykonał wielki krok w kierunku zwycięstwa w Lidze Mistrzów po wygranej 4-0 z Barceloną”.

 

The Guardian (UK): „Barcelona nie miała odpowiedzi na świetnie grający Bayern Monachium. Można mówić, że trzeci gol Bayernu nie powinien zostać uznany, druga bramka też wydaje się wątpliwa, ale niewątpliwie drużyna z Niemiec była lepszym zespołem. Bramkarz, Manuel Neuer miał bardzo niewiele do roboty, a gwiazda Barçy, Lionel Messi był cieniem samego siebie”.

 

Daily Mail (UK): „Barcelon opuszcza Niemcy oszołomiona. Bayern, gigant niemieckiej piłki wykonał katorżniczą pracę. Bayern Monachium zrobił ogromny krok w kierunku Wembley”.

 

France Football (Francja): „Bayern daje lekcję. Bayern postawił kolejny krok w kierunku sukcesu końcowego. Lionel Messi był niewidoczny, a Katalończycy wydawali się być przytłoczeni”.

 

Le Monde (Francja): „Bayern dzięki bramkom Thomasa Müllera, pokonał Barcelonę z Messim, zwyciężył 4-0 w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów i ma duże szanse, aby dostać się do finału. (…) Z tytułem krajowym w kieszeni i awansem do finału Pucharu Niemiec, Bayern zmierza po swój trzeci finał Ligi Mistrzów w ciągu czterech lat. Bawarski wilkołak podjął się zemsty za 2009 rok. Barça powinna pokazać inną twarz za tydzień na Camp Nou. W szczególności Messi, który był daleki od poziomu czterokrotnego zdobywcy Złotej Piłki”.

 

L”Equipe (Francja): „Bayern zlał Barçę. To nie jest tylko Bayern, to „Bayern wszechczasów” Heynckes stworzył najlepszy zespół. Cztery lata po porażce z Barceloną w ćwierćfinale (1-1, 4-0), bawarski klub podjął rewanż. Jeżeli można poddać wątpliwościom pracę arbitra, to dominacja Bayernu jest bezsprzeczna. Na wrzącej Allianz Arena, Franck Ribery i jego koledzy zneutralizowali drużynę Tito Vilanovy z nieoczekiwaną łatwością. Mimo większego posiadania piłki (64%), kataloński klub nie był w stanie postawić się Niemcom”.

 

El Pais (Hiszpania): „Bliżej Wembley. Barça może pomarzyć o powrocie na Wembley po porażce z Bayernem na Allianz Arena. Turystyczna wyprawa Barçy przez kolejne etapy Ligi Mistrzów była gehenną, jednak nawet Camp Nou nie pomoże po tym jak wczoraj zostali ukrzyżowani w Monachium. Zespół sprawiał wrażenie jakby wyszli z założeniem przegranej, w przeciwieństwie do Bayernu. Niektórzy idą, a inni wracają. Tak działa piłka. Wskazuje to na kapitulację Barcelony”.

 

Sport: „Barça upokorzona w dzień świętego Jerzego… FC Barcelona doznała bolesnej porażki i oddaliła znacznie finał po porażce 4-0 z Bayernem. Poziom sędziowski był na katastrofalnym poziomie, ale Niemcy wygrali po bramkach Müllera (2), Mario Gomeza i Robbena.

 

Mundo Deportivo: „Katastrofa w Monachium. Czołg niemiecki jakim jest Bayern przejechał się po Barçy. Barça bezapelacyjnie przegrała 4-0, choć sędzia Kassai nie miał najlepszego dnia pozwalając zdobyć bawarskiej drużynie dwie bramki w nieprzepisowy sposób, nie odgwizdał także ręki Piqué w polu karnym (…) Nawet w piłce nożnej słowo niemożliwe istnieje, wydaje się nielogiczne, że klub będzie  w stanie podnieść się po takiej porażce na Camp Nou. Nie dlatego, że nie są w stanie strzelić czterech bramek, ale ponieważ Bayern wygląda na zespół, który jest w stanie zwiększyć swój dorobek w Barcelonie”.

 

Marca: „Skandaliczna Goleada. Dawno nie było zespołu, który tak zagrałby z Barçą. Brak zagrożenia (…) Barça dała niewiele do roboty Neuerowi, Bayern Monachium natomiast atakował zarówno linią pomocy jak i ataku, które były uzbrojone i zagrażały co chwilę bramce Valdésa. Niemiecka drużyna pokazała więcej futbolu”.

 

Źródło: Futbol.as.com