Zubizarreta: Nadszedł czas na moment kulminacyjny

Dyrektor sportowy FC Barcelony, Andoni Zubizarreta, wypowiedział się dla mediów przed wylotem do Monachium, gdzie jutro odbędzie się pierwszy półfinał. Nie chciał on zdradzić szczegółów dotyczących gry Leo Messiego.

„Messi jest w stanie grać, ale nie otrzymał jeszcze absolutorium. Musimy zdecydować, czy jest w stanie konkurować. Podróżuje razem z nami do Monachium, ponieważ jest blisko pełnej zdolności do gry”, powiedział Andoni Zubizarreta.

 

Dodał także: „Wiemy jakie ma znaczenie, bo widzieliśmy to w spotkaniu z PSG. Jednak zobaczymy, czy będzie mógł zagrać. Mam nadzieję, że tak, ale nasza kadra jest w stanie rywalizować we wszystkich możliwych okolicznościach”.

 

Dyrektor sportowy FC Barcelony wypowiedział także kilka słów na temat rywala – Bayernu Monachium: „Jest to ogromnie konkurencyjna drużyna”. Nie chciał jednak mówić na temat faworyta tego dwumeczu, ale chwalił przeciwnika, który jest obecnie w najwyższej formie.

 

„Dwumecz ten jest bardzo wymagający, co jest normalne w tej części sezonu. Cieszymy się na to starcie, wiedząc jak daleko zachodzi nasza gra i nasza konkurencyjność. La Liga jest zaletą, która pozwala nam bardziej zrelaksować się w tych rozgrywkach, ponieważ dużo wysiłku wykonaliśmy w ostatnich miesiącach. Teraz nadszedł czas, aby zakończyć wszystko, co zrobiliśmy w tym roku”, kontynuował.

 

Dodał: „Zespół ma uprzywilejowaną pozycję w lidze. Ponownie jesteśmy w półfinale Ligi Mistrzów i byliśmy w półfinale Copa del Rey. Lepiej niż to jest możliwe”. Na temat wygrania trofeum krajowego w najbliższych tygodniach, Zubizarreta powiedział: „Do czasu, kiedy matematyka tego nie poświadczy, że jesteśmy pierwszą drużyną w tym kraju, nie będziemy świętować”.

 

„Kilka miesięcy temu wszyscy uważali, że La Liga jest najważniejszą rozgrywką, a teraz wydaje się, że jest to zwykły podziemny weekendowy turniej”, stwierdził Zubizarreta, który chciał tymi słowami podkreślić wartość wygranej w La Liga, co niektórzy uważają za gorsze rozgrywki od Ligi Mistrzów.

 

Źródlo: Sport.es