Romeu: Gra na pomocy w Barçy jest prawie niemożliwa

Romeu udzielił wywiadu dla dziennika El Ibérico – hiszpańskiej gazety ukazującej się w Londynie. W rozmowie odpowiedział na kilka pytań, między innymi tych, związanymi z Barceloną. Na przykład wspomina, że Barça wciąż ma możliwość wykupienia go za 15 mln, ale zwłaszcza po ostatniej kontuzji, niewiele się o tym mówi: „Tak, mówiło się coś o tym. To bardzo duża suma i na dzień dzisiejszy nie wydaje mi się, żeby we mnie tyle zainwestowali. Tutaj czuję się szczęśliwy i mam jeszcze dwa lata kontraktu”, wyjaśnił. 

 

Katalończyk przypomina, że kilku jego kolegów z jego rocznika jak Montoya, Bartra czy Tello dostali szansę grania w pierwszym zespole, i że on sam też chciałby ją mieć: „To czego chcę, to grać i być szczęśliwym. Kiedy przeszedł Rafa to dostawałem minuty i to było to, co chciałem. To jest bardzo ważne. Zwłaszcza jeśli myślisz o odejściu do innego klubu… Gra w pomocy w klubie, takim jak Blaugrana jest praktycznie niemożliwe na chwilę obecną. Byłoby wspaniale, gdybym tutaj mógł osiągać takie wyniki”. 

 

Odniósł się też do Sergio Busquetsa, który gra na tej samej pozycji co Romeu: „Dla mnie jest najlepszym środkowym pomocnikiem na świecie, razem z Xabim Alonso. Jest zawodnikiem niezastępowalnym, zwłaszcza patrząc na charakterystykę i sposób jego gry… Jest piłkarzem idealnym”. 

 

Na koniec Oriol wspomniał o swoich piłkarskich idolach: „Zawodnicy tacy jak Xavi, Busquets, Lampard czy Gerrard. To piłkarze, którzy wkładają dużo pracy i czasu aby wciągu tylu lat utrzymać się na takim samym, wysokim poziomie, co na pewno jest bardzo trudne. Są przykładem dla wszystkich”.