Dziś o godzinie 19:00 sędzia Ayza Gámez swoim gwizdkiem rozpocznie ostatni mecz Dumy Katalonii w bieżącym sezonie. Rywalem ekipy Vilanovy i Roury na Camp Nou będzie Málaga. Zwycięzca La Liga w tym sezonie ma szansę na zdobycie stu punktów i tym samym zrównanie się z rekordem Realu Madryt sprzed sezonu. Jednak, żeby te sto punktów osiągnąć, trzeba pokonać drużynę Manuela Pellegriniego, co wcale nie musi być łatwym zadaniem.
Andaluzyjski zespół zajmie w tym sezonie w rozgrywkach ligi hiszpańskiej szóste lub siódme miejsce, co jest zależne od ich wyniku z Barceloną oraz przede wszystkim rezultatu w starciu Betisu Sewilla z Levante. Betis znajduje się tylko dwa oczka za naszym dzisiejszym rywalem i może wykorzystać szansę na zajęcie świetnego, jak na ich zespół szóstego miejsca. Barcelona raczej nie ma zamiaru przeszkadzać w tym celu i chce pewnie pokonać Málagę. Sto punktów na koniec sezonu? Miły akcent, biorąc pod uwagę rzeczy, jakie działy się w tej kampanii.
Co do spotkań Barcelony z Málagą, to statystyki są iście niszczące. Oczywiście niszczy w nich Duma Katalonii. Ostatnie cztery mecze w La Liga to wygrane Messiego i spółki. Mało tego? Málaga nie wygrała żadnego meczu w świątyni futbolu od 1999 roku. Andaluzyjczycy przegrali 10 z ostatnich 11 pojedynków na Camp Nou, a na dodatek mała ciekawostka: jednym z najskuteczniejszych piłkarzy w ostatnich spotkaniach tych dwóch zespołów jest Alexis Sánchez, który jest autorem trzech bramek w trzech starciach. Jak na Chilijczyka, robi wrażenie.
Oba zespoły w tym roku spotkały się już trzy razy, były to dwa mecze w Copa del Rey i jedno ligowe. Bilans to 2-1-0 dla Blaugrany. Bramki: 9-5. Jedyny remis padł właśnie na Camp Nou (2-2). Ostatnie pięć meczów Pellegriniego to 2-1-2, w tym sromotna porażka 2-6 z Realem Madryt. Warto dodać, że Málaga to zespół, który doszedł w tym roku do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, gdzie poległ z Borussią Dortmund.
Dziś na pewno nie zagrają Messi i Puyol z Barcelony oraz Kameni i Iturra z Málagi. Nie liczmy na młody skład, gdyż rywal jest mocny, a i to ostatni mecz w sezonie, który jest za „stówkę”. Przewiduje się, że atak tworzyć będą Pedro, Cesc i Alexis, a w pomocy Sergio zastąpi Alexandre Songa. Obrońcy będą musieli szczególnie uważać na Joaquina, Isco oraz Roque Santa Cruza.
To ostatnie spotkanie tego sezonu. Czy David Villa zagra dziś i strzeli swoją ostatnią bramkę dla Blaugrany? Czy Tito Vilanova wpuści choćby na kilka minut Abidala, aby mógł się pożegnać z kibicami? Dziś może być wiele łez, bądźmy na to przygotowani. Do zobaczenia w następnym sezonie. Po sto punktów, Vamos!
Źródło: Własne