Chilijski napastnik FC Barcelony, Alexis Sánchez, brał w środę udział w groźnie wyglądającym wypadku samochodowym. Zawodnik wyszedł bez szwanku i będzie mógł zagrać w sobotę przeciwko Máladze.
W środę FC Barcelona pokonała w rzutach karnych Espanyol w finale Pucharu Katalonii. Po powrocie z Lleidy klubowym autobusem, wszyscy zawodnicy wsiedli do prywatnych samochodów i udali się do do swoich domów. Alexis Sánchez podczas powrotu do domu miał wypadek w Castelldefels, w którym nie brały udział inne pojazdy. Na szczęście dla Chilijczyka, wyszedł całkowicie bez szwanku i nie wymagał żadnej pomocy medycznej.
W rzeczywistości, po mniej niż 12 godzinach Alexis Sánchez był razem z kolegami na sali konferencyjnej, gdzie żegnano Abidala, a w piątek wziął normalnie udział w sesji treningowej. Wszystko wskazuje na to, że bez problemów będzie mógł zagrać w ostatnim spotkaniu sezonu z Málagą.
Agent uspokaja
Agent zawodnika, Fernando Felicevich, wyjaśnił na swoim koncie na Twitterze, co wydarzyło się tej nocy. Napisał on, że wypadek „nie miał żadnych konsekwencji” i że Alexis „jest w doskonałym stanie zdrowotnym”.
(Fot. Marca)
Źródło: Sport.es