Reprezentacja Albiceletes zremisowała swoje spotkanie eliminacyjne z Ekwadorem (1-1) do Mistrzostw Świata w Brazylii. Argentyna mimo tego, że znajduje się na pierwsyzm miejscu w swojej grupie z dużą przewagą, nadal nie może sobie zapewnić pewnego miejsca na Mundialu. W meczu zagrali i Mascherano i Messi.
Argentyna szybko objęła prowadzenie. Już w 3. minucie spotkania został podyktowany rzut karny za faul na Palacio. Jedenastkę na gola pewnie zamienił napastnik Manchesteru City – Sergio Agüero.
Radość i feta trwała krótko bo nawet nie minęło 15 minut, kiedy Ekwadorczycy wyrównali. Bramkę dzięki uderzeniu z lewej nogi zdobył Castillo.
Mecz był wyrównany nie tylko na tablicy wyników, ale także podczas gry. Obie drużyny stwarzały sobie sytuacje, z jednej strony Kun i Di Maria, z drugiej Caicedo. Argentyńczycy miewali problemy z tlenem, mecz rozgrywał się na wysokości około 2800 metrów nad poziomem morza. Jednym z piłkarzy korzystających z dodatkowego tlenu był Javier Mascherano.
Sabella wiedział, że czas Leo Messiego musi nadejść i wspuścił La Pulgę na ostatnie pół godziny gry. napastnik Barcelony nie odczuwał skutków kontuzji, lecz również miewał problemy z oddychaniem. Mimo tego, Leo zdołał pokazać się na boisku notując świetnie podanie do Di Marii, który nie wykorzystał swojej okazji.
Oddzielnym tematem jest wybryk Javiera Mascherano. W końcówce meczu ujrzał on czerwoną kartkę za kopnięcie osoby, która znosiła go z boiska. Zachowanie z jego strony było bardzo nieładne, ale rzekomo, kopnięty lekarz nie chciał podać mu wody. Ile w tym prawdy jednak nie wiadomo.
Źródło: MundoDeportivo.com