Kolejny młody zawodnik znalazł się w orbicie zainteresowań Blaugrany. Scolari nie zabrał go na Puchar Konfederacji, aby nie narażać go niepotrzebnie, ale widzi w nim przyszłą ważną postać reprezentacji Brazylii. Barça także trzyma rękę na pulsie.
Matheus Dória, bo o nim mowa, to 18-letni środkowy obrońca Botofago, który może stać się jedną z tegorocznych niespodzianek transferowych. Wydaje się, że Barcelona chętnie kupiłaby go mając na myśli długoletnią perspektywę, mimo że początkowo rozszerzenie listy zawodników pierwszego zespołu nie wchodziło w grę.
Silny, lewonożny, potrafiący szybko przecinać podania i świetnie prowadzić piłkę – Dória zakończył swój drugi sezon w pierwszym zespole Botofago i jest przedstawiany jako godny następca Thiago Silvy. Jeszcze przed miesiącem jego przyszłość wiązana była z Benficą, która swego czasu kupiła 19-letniego Davida Luiza z pół miliona euro i sprzedała go o Chelsea za 30 milionów.
Brazylijczyk wyceniany jest na 2 miliony euro, a jego kontrakt wygasa za 2 lata. Luiz Felipe Scolari postrzega go jako ważnego członka reprezentacji w niedalekiej przyszłości. Dória zadebiutował już w zespole seniorskim podczas meczu z Boliwią w kwietniu. Teraz jednak pierwsze skrzypce na środku obrony reprezentacji grają Thiago Silva i David Luiz.
Od miesiąca Barcelona stwarza bardzo pozytywne raporty na temat zawodnika i będzie skora do wykonania ruchu, z którego w ostatnich latach często korzystała – kupienie zawodnika i wypożyczenie go do innego zespołu, koniecznie grającego w Primera División. Duże nadzieje wiązane są z katalońską Gironą, która z Almeríą będzie walczyła w ostatniej fazie baraży o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Źródło: Sport.es