Obowiązki Rosella w przyszłym sezonie

Sandro Rosell wie, że wraz z rozpoczęciem nowego sezonu pojawią się nowe obowiązki. A nie są to tylko drobne problemy, ale odnowienia kontraktów z trzema zawodnikami, którzy stanowią filar składu Barçy. A są to Andrés Iniesta, Sergio Busquets i Gerard Piqué, których umowy kończą się w 2015 roku.

Każdy z nich jest inny, ale wiele osiągnęli zarówno w klubie jak i reprezentacji. Wygrali praktycznie wszystko przechodząc drogę z cantery do pierwszego zespołu. Oznacza to, że wszelkie problemy z przedłużeniem umowy byłyby niezrozumiałe dla społeczeństwa Barçy. Klub zdaje sobie sprawę z tego i jest pewien, że wszystko pójdzie sprawnie, jednak przypadek Valdésa pokazał, że nie można być niczego pewnym.

 

Odnowienie kontraktu z Iniestą jest uznawane za priorytet, choć będzie najbardziej skomplikowane. Gwiazdą Barçy jest Messi, to niezaprzeczalne, a Iniesta jest drugi w szeregu. W zeszłym sezonie potwierdził jednak nie tylko swoją jakość, ale i dojrzałość. Choć to był ciężki rok, Iniesta nie dał sobie tego po sobie poznać, co powinno być nagrodzone. Oznacza to, że pomocnik mógłby otrzymywać wypłatę zbliżoną do tej, którą otrzymuje Messi.

 

Przed wyjazdem, pomocnik reprezentacji Hiszpanii już rozpoczął wstępne rozmowy w sprawie kontraktu. „Nie wierzę, że mogłyby być jakieś problemy, skoro obie strony chcą tego samego.”

W przypadku Sergio Busquetsa nie przewiduje się problemów. Przeciwnie, jakikolwiek kłopot byłby sporym zaskoczeniem. Jego kontrakt obowiązuje do 2015 roku, ale klauzula zapewnia przedłużenie o rok, w zależności od liczby rozegranych spotkań. Biorąc jednak pod uwagę, że nie przydarzy mu się żaden uraz lub zdarzenie losowe, klauzula powinna zostać wypełniona.

 

Klub nie chce pośpiechu, ale nie chce również opóźniać odnowienia kontraktu z tak ważnym graczem, dlatego skontaktował się z jego agentem – Josepem Maríą Orobitgą i rozpoczął wstępne rozmowy.

 

Ostatnim przypadkiem jest Gerard Piqué. Zawodnik, który często znajdował się w obiekcie zainteresowań mediów, nie tylko pod względem spraw czysto sportowych, okazał się najczęściej używanym i niezawodnym obrońcą w zeszłym sezonie. Był prawdziwym liderem, co zawdzięcza także swojemu charakterowi. Tak jak w przypadku Busquetsa nie wydaje się, że kwestie ekonomiczne mogłyby być problemem przy odnawianiu kontraktu.

 

Źródło: Marca.com