Pruna: Puyol będzie mógł zacząć presezon z zespołem

Doktor Ricard Pruna na dzisiejszej konferencji prasowej wyjaśnił szczegóły operacji Carlesa Puyola. Odpowiedział także na pytania dziennikarzy o przepuklinę Sergio Busquetsa i ostatni uraz Leo Messiego.

Pruna wyjaśnił, że w klinice Dexeus Carles Puyol przeszedł trwającą nieco ponad pół godziny operację usunięcia torbieli Bakera, która to powodowała u niego ciągły dyskomfort i utrudniała poruszanie. Jak zapewnił medyk, „Puyol będzie mógł wznowić treningi 15 lub 16 lipca i rozpocznie presezon z resztą zespołu”.

Kapitan powróci do domu jeszcze dzisiaj. Jak podkreślił doktor Pruna, obrońca zrezygnował z wakacji i postanowił poddać się temu codziennemu zabiegowi, gdyż „konwencjonalne leczenie” nie przynosiło żądanych efektów. „Zabieg został przeprowadzony po to, aby piłkarz mógł grać na swoim najwyższym poziomie w najbliższych latach lub jak tylko długo zechce”, powiedział. Doktor dodał również, że kapitan FC Barcelony „bardzo chciałby wystąpić na Mundialu w Brazylii”, tym bardziej, że ominęły go ostatnie Mistrzostwa Europy – z powodu urazu kolana.

Historia urazu

Doktor wyjaśnił, że problemy z kolanem zaczęły się dwa lata temu: „W okresie ostatnich dwóch lat wykonano dwie artroskopie, żeby rozwiązać problemy z chrząstką. Pierwsza zakończyła się świetnie: to było czyszczenie, które rozwiązało problemy z kolanem. Drugi zabieg był czyszczeniem, który skończył z pozostałościami po problemach z chrząstką w kolanie. Trzy miesiące po tej drugiej artroskopii zawodnik zaczął odczuwać dyskomfort w kolanie. Po wykonaniu dokładniejszych badań doszliśmy do wniosku, że rozwiązaniem będzie usunięcia torbieli Bakera, która powodowała problemy ze zginaniem nogi i ograniczała ruch. Puyol miał torbiel o cechach przewlekłych, wewnątrz której były jeszcze wolne ciała”.

Co do stanu psychicznego zawodnika, Ricard Pruna przyznał, że „jest już zmęczony tą patologią”, ale był pewny tego, że dzisiejsza operacja może rozwiązać w końcu problemy z kolanem. Według lekarza, „Puyol nie poddał się operacji z własnego kaprysu, ale poświęcił swój urlop, aby tylko móc rozpocząć nowy sezon będąc gotowym na 100%”.

Pubalgia Busquetsa

Od jednego z dziennikarzy padło pytanie odnośnie przepukliny sportowej powstającej po nadmiernym treningu wysiłkowym, czyli pubalgii, na którą skarżył się przed paroma miesiącami Sergio Busquets. „Sergio miał etap, w którym odczuwał bardzo ostry ból, dlatego jego występy postanowiliśmy maksymalnie zredukować, aby go wyleczyć”, wyjaśnił medyk dodając, że jeśli zawodnik nie odpowiedziałby odpowiednio na leczenie, musiałby teraz pozostać w Barcelonie. Na szczęście „leczenie przyniosło efekty i zawodnik jest zdrowy, bez żadnych dyskomfortów”.

Kontuzja Messiego

Doktor Pruna wypowiedział się przy okazji na temat urazu Leo Messiego, o którym sporo się mówiło w swoim czasie: „Uraz wytworzył się w niedogodnym momencie patrząc na terminarz. Nie pozwoliło nam to pracować w spokoju i tak długo jakbyśmy chcieli. Opracowaliśmy plan dostosowania się do warunków i jeśli byłoby to możliwe, miałby nie grać z PSG na Camp Nou. Zaszła jednak potrzeba gry, co pokrzyżowało nam plany. Od tej chwili przemyśleliśmy wszystko raz jeszcze. Przy urazie mięśniowym nie możesz ścigać się z czasem. Uraz się nie pogłębiał, leczył się nawet mimo trenowania i grania, co jest już dostatecznie trudne. Ale najlepszym wyjściem jest po prostu przerwa. Jeśli ten uraz wytworzyłby się na początku grudnia, byłby wyleczony z powodzeniem na początku stycznia”.

Źródło: Sport.es/FCBarcelona.cat