Jak donosi Sport, Joan Francesc Ferrer „Rubi” może być kolejną osobą sztabu szkoleniowego, której pragną i Tito Vilanova i Pep Guardiola.
Obecnemu trenerowi drugoligowej Girony kontrakt wygasa 30 czerwca, a Barcelona i Bayern chcą ściągnąć go do siebie po wygaśnięciu umowy. Świetna praca Rubiego nie mogła pozostać niezauważona – Girona walczy dziś w barażach o awans do Primera División. Co więcej sam trener utrzymuje dobre relacje z Guardiolą i Vilanovą, także z ich otoczeniami, dzięki czemu drzwi do obu klubów ma jak najbardziej otwarte.
Tito Vilanova chce, żeby Rubi w Barçy zajął się skautingiem i analizą gry najbliższych rywali. Na tych stanowiskach pojawiły się luki po odejściu Torrenta i Plancharta do Bayernu. Guardiola natomiast chciałby, żeby obecny trener Girony pełnił u niego funkcję w sztabie szkoleniowym od najbliższego sezonu.
Sam Rubi jak na razie nie komentuje niczego. Jego zespół walczy o awans do Primera i skupia się teraz tylko na tym, a głos może zabrać po zakończeniu sezonu. Jedyne co wiadomo to jego początkowa decyzja, zgodnie z którą przedłuży kontrakt z klubem z Montilivi jeśli wywalczy awans. Rubi chce kontynuować swoją karierę jako trener pierwszego zespołu, chociaż oferty Barcelony i Bayernu są na tyle atrakcyjne, że mogą skłonić go do zmiany zdania.
Barça nie ujawniła jeszcze kształtu sztabu trenerskiego na przyszły sezon, wiadomo jedynie kto z klubu odejdzie. W Monachium 24 czerwca ma odbyć się prezentacja Guardioli i wtedy też powinien podać swoich współpracowników.
Źródło: Sport.es