W najbliższym sezonie trener Barcelony – Tito Vilanova będzie musiał kilka razy odbyć podróż do Nowego Jorku, aby przeprowadzić badania kontrolne. Te podróże nie powinny jednak znacząco wpłynąć na jego obecności na spotkaniach Barçy.
Trener FC Barcelony – Tito Vilanova z powodu swojej choroby będzie zmuszony poddawać się rutynowym kontrolom w ciągu roku, które będą miały miejsce w Nowym Jorku. Od dnia operacji, która miała miejsce 20 grudnia ubiegłego roku, Tito podróżował w sumie cztery razy do Stanów Zjednoczonych. Jego najdłuższy pobyt trwał aż dwa miesiące (od 21 stycznia do 26 marca), kiedy to trener poddał się intensywnej i trudnej chemioterapii, mającej na celu całkowite wyeliminowanie komórek nowotworowych.
Tito Vilanova za namową lekarzy ze Szpitala Klinicznego w Valll d”Hebron oddał się w ręce Josepa Balsegi – dyrektora medycznego Memorial Hospital Sloan Kettering w Manhattanie – jednego z najbardziej renomowanych szpitali onkologicznych na całym świecie. Balsega zaś skierował Vilanovę do jednego ze swoich najlepszych specjalistów – Timothy”ego A. Chana, który przeprowadził innowacyjne leczenie oparte na immunoterapii nowotworu.
Ciężkie leczenie, któremu został poddany trener Barçy uniemożliwiło mu przebywanie ze swoją drużyną na łącznie 14 spotkaniach – dziewięciu ligowych, trzech w Copa del Rey i dwóch w Lidze Mistrzów. W tym czasie zespół Barcelony był prowadzony przez asystenta Tito Vilanovy – Jordiego Rourę, który uczynił więcej niż oczekiwano, choć trzeba przyznać, że niektórzy zawodnicy pod koniec ujawniali swoje słabości.
Tito Vilanova jest w pełni świadomy, że jeszcze nie zakończył w pełni swojej walki z chorobą i w najbliższym czasie będzie musiał przechodzić regularne kontrole, aby uniknąć jej niepożądanego nawrotu. W rzeczywistości, w ostatnim czasie Tito dwa razy odwiedził centrum Sloan Kettering po odbyciu intensywnej terapii, ale na szczęście były to tylko rutynowe kontrole trwające zaledwie kilka dni, co nie wpłynęło na jego obecność na spotkaniach Barcelony.
Tito Vilanova w następnym sezonie także będzie musiał odbyć kilka wizyt kontrolnych do Nowego Jorku, aby zachować protokół rehabilitacyjny. Oczywiście priorytetem katalońskiego klubu jest pełny powrót do zdrowia ich trenera, ale to jest jasne, że dla Vilanovy ważne jest, aby jego podróże nie wpłynęły na dynamikę pracy całej drużyny.
Dlatego pierwsza podróż do Nowego Jorku w nadchodzącym sezonie planowana jest na okres 2-11 września, czyli wtedy, kiedy nie będą rozgrywane spotkania klubowe, a zawodnicy będą mieli przerwę na spotkania reprezentacyjne. Oznacza to, że Vilanova przez tydzień będzie mógł się poddawać badaniom kontrolnym i bez problemów powrócić na czwarte spotkanie ligowe, a także pierwsze w Lidze Mistrzów.
W każdym razie, jeśli nie będzie żadnych nieprzewidzianych kompilacji, oczekuje się, że Jordi Roura w najbliższym sezonie nie będzie zbyt często musiał zastępować Tito Vilanovy i poprowadzi zespół w zaledwie 3-4 spotkaniach.
Źródło: Sport.es