Barça poinformowała Tottenham – klub, który jest zainteresowany Davidem Villą, że w żadnym wypadku nie sprzeda Hiszpana za kwotę niższą niż 10 milionów. Ta kwota jest jednak zbyt wysoka dla Londyńczyków. Wysokie wynagrodzenie Villi jest kolejną sprawą, która może zahamować ten transfer. Dlatego zainteresowane kluby oferują niższe kwoty Barcelonie, aby uniknąć problemów ekonomicznych.
Dla Barçy oferta niższa niż 10 milionów jest niemożliwa do zaakceptowania – kataloński klub nie chce, bowiem zanotować strat ekonomicznych spowodowanych tym transferem. Ponadto Barcelona docenia Davida Villę i nie chce go po prostu oddać za marne pieniądze. W końcu jest to najlepszy strzelec reprezentacji Hiszpanii, piłkarz cieszący się dużą popularnością, dlatego nikt nie pozwoli mu odejść tak po prostu.
Na ten moment nie ma żadnej oferty, która sprostałaby wymaganiom Barcelony. Tottenham chce pozyskać Villę, nawet jeśli nie wydał żadnego oficjalnego oświadczenia i wie, że ma w tym przypadku zgodę napastnika. Jednak mimo wszystko angielski klub chce zapłacić za ten transfer niższą kwotę niż 10 milionów.
W każdym razie, dyrektor sportowy Londyńczyków – Franco Baldini przygotowuje nową ofertę dla Barçy. Teraz w końcu może zająć się tą sprawą, bo kilka dni temu dokonała innego transferu – Brazylijczyka Paulinho z Corinthians, za którego zapłaciła 20 milionów euro, co jest dwukrotnością minimum wymaganego przez Barçę. Kataloński klub ma więc kolejne podstawy, aby poprzeć swoje wymagania.
Teraz Baldini będzie chciał się skupić na pozyskaniu napastnika i po raz kolejny złożyć ofertę Hiszpanowi. Tottenham chce jak najszybciej zakończyć tę operację, zaś Barça ma prawie dwa miesiące do zamknięcia okienka transferowego.
Źródło: MundoDeportivo.com