Mecz w Monachium okazał się przeszkodą dla Barcelony, która wczoraj przegrała 0:2. W gorączce zmiany trenera, bez Neymara i podstawowego składu, było to nieuniknione.
Bayern swoją wygraną zawdzięcza bramkom Lahma i Mandžukicia. Nie należy jednak wyciągać wniosków, gdyż Barça wciąż odpoczywa po Pucharze Konfederacji.
Gdy przyjrzymy się bliżej, prawdopodobnie znajdziemy w grze niedociągnięcia, ale też parę dobrych akcji. Duma Katalonii przyjechała do Monachium w drugim składzie, a Messi, jeszcze nie do końca w najlepszej formie, i tak starał się zmniejszyć pogrom.
Mimo godnego przeciwnika, Barcelona opuściła boisko z godnością. Bayern był nie tylko szybszy, ale także wystąpił w lepszym składzie. Zespół Guardioli wygrał, prezentując swoje możliwości. To było łatwe zwycięstwo z Katalończykami, ponieważ większość najlepszych piłkarzy Barcelony odpoczywa wciąż na wakacjach.
Barça przegrała, ale każda porażka jest nawozem do sukcesu. Niewątpliwie Duma Katalonii jeszcze dostarczy nam wielu emocji. Jutro, wraz z przyjazdem Martino presezon rozpocznie się na poważnie.
Źródło: Marca.com