Zarząd FC Barcelony zaprzecza oskarżeniom byłego szkoleniowca odnośnie wykorzystania problemów zdrowotnych Tito Vilanovy przeciwko niemu.
42-letni trener oskarżył swój były klub i jego prezydenta, Sandro Rosella, o użycie problemów zdrowotnych przeciwko niemu, co postawiło go „w negatywnym świetle”.
Wszyscy zgodnie utrzymują, że nigdy nie zdarzyła się sytuacja, w której mieli oni wykorzystać chorobę Vilanovy przeciwko Pepowi Guardioli, jak twierdził on podczas czwartkowej konferencji.
„Nigdy nie użyliśmy choroby Tito w żadnym celu”, powiedział, jak podaje Sport.es, wiceprezydent do spraw socjalnych Jordi Cardoner.
Co więcej, relacje pomiędzy Guardiolą a Barceloną mogą okazać się jeszcze bardziej nieciekawe, jeżeli uda mu się sprowadzić do swojego nowego klubu Thiago Alcântarę.
Guardiola przyznał, podczas czwartkowej konferencji prasowej, że jest zainteresowany pozyskaniem młodego pomocnika, a Bayern już wyraził zgodę na zapłatę klauzuli odstępnego wynoszącej 18 milionów euro.
Thiago ma podpisany kontrakt z FC Barceloną do lata 2015 roku, ale brak uzyskania określonego czasu na boisku w sezonie 2012/13 zmniejszył jego klauzulę odstępnego z 90 milionów do 18 milionów euro, co spowodowało, iż stał się on łakomym kąskiem dla największych europejskich klubów.
Jego klauzula powróci jednak do 90 milionów 1 sierpnia bieżącego roku.
Źródło: Goal.com