Cichy bohater

Przez pięć lat, Sergio Busquets z gracza trzeciej ligi stał się jednym z najlepszych defensywnych pomocników na świecie. Może nie jest najbardziej efektownym graczem na świecie, ale jest niebywale skuteczny.

Sergio Busquets wskoczył do pierwszej drużyny FC Barcelony i niemalże z miejsca stał się jednym z najlepszych pomocników w klubie. W sezonie 2007/2008 grał dla Barçy B w niższej lidze, a następnie Pep Guardiola wprowadził Busiego do pierwszego zespołu. Był kluczowym graczem podczas tego historycznego sezonu, a także wystąpił w finale Ligi Mistrzów w Rzymie.

 

Teraz ma 25 lat i 236 występów dla pierwszej drużyny FC Barcelony. Wygrywał rywalizację z takimi graczami jak Yaya Touré, Javier Mascherano czy teraz Alex Song. Kiedyś Josep Guardiola, a teraz Tito Vilanova nie może sobie wyobrazić pierwszej jedenastki bez Busquetsa, który w ciągu tych pięciu lat zdobył już 15 trofeów (w tym cztery tytuły ligowe, po dwa triumfy w Pucharze Króla, Lidze Mistrzów i Klubowych Mistrzostwach Świata. Nie wspominając oczywiście o mistrzostwie świata i Europy z reprezentacją Hiszpanii.

 

Boiskowa inteligencja

 

Sergio Busquets to zawodnik, którego chce mieć każdy klub na świecie. Na pewno nie jest najbardziej spektakularnym graczem, ale jest niezastąpiony pod względem taktycznym. Jest niebywale efektywny, jego zagrania są proste, ale wykonane z wielką precyzją, świetnie wyprowadza piłkę ze strefy obronnej i rzadko przydarzają mu się straty. Często także możemy go oglądać w linii defensywy, gdy któryś z obrońców podłącza się do akcji ofensywnej.

 

Jest wielkim zabezpieczeniem dla defensywy, gdy rywale wyprowadzają kontrataki. Ma 189 centymetrów wzrostu, więc może także grać na pozycji stopera, a także jest przydatny w pojedynkach powietrznych, zarówno w obronie, jak i w ataku. Z pewnością to właśnie Busquets jest tym elementem, który sprawia, że ta maszyna zwana Barçą tak dobrze funkcjonuje.

 

Źródło: FCBarcelona.cat