Początek sezonu przygotowawczego zdecydowanie nie szedł po myśli Barçy. Najpierw druzgocąca wiadomość o nawrocie choroby Tito Vilanovy i jego rezygnacja ze stanowiska trenera, następnie poszukiwania nowego szkoleniowca, a także odejścia kilku zawodników, mogły negatywnie wpłynąć na przygotowania w tym sezonie. Pierwszy sprawdzian zawodników czeka już w dziś.
Nawrót choroby Tito był dużym ciosem dla zespołu, do tego stopnia, że zespół musiał przesunąć swój pierwszy mecz presezonu, z Lechią Gdańsk. Tym samym pierwszym rywalem zespołu ze stolicy Katalonii będzie Bayern Monachium.
Mimo że nowy trener został już wybrany, to w meczu przeciwko Bawarczykom, drużynę poprowadzi Jordi Roura. Warto dodać, że nie będzie miał on do dyspozycji wszystkich graczy. Z pewnością na boisku nie zobaczymy Valdésa, Puyola, Piqué, Alvesa, Busquetsa, Neymara, Xaviego, Iniesty oraz Pedro. Obrona Barçy, więc będzie w mocno eksperymentalnym składzie. Lista powołanych została uzupełniona o piłkarzy Barçy B.
Najbliższy rywal Barçy obecnie spisuje się znakomicie, rozbijając kolejnych rywali, strzelając im przynajmniej 3 bramki w meczu. Niemiecka maszyna działa znakomicie, pod wodzą byłego trenera Barçy, Pepa Guardioli, nie doznała porażki. Co więcej, zawodnicy FC Barcelony z pewnością wciąż mają w głowie bolesną porażkę, której doznali w półfinale Ligi Mistrzów z niemiecką drużyną.
Barçę czeka bardzo trudna przeprawa, która może niestety być dość przytłaczająca na początek sezonu. Nie zapominajmy jednak, że jest to dopiero początek przygotowań, a sezon może wyglądać zupełnie inaczej. Są to mecze kontrolne i ich wynik nie będzie prognozą na dalsze dni. Blaugrana obecnie jest jeszcze bez trenera, który dołączy do zespołu w piątek, a pojedynek ze zwycięzcą Ligi Mistrzów, który jest już w zaawansowanej fazie przygotowań, będzie dobrym sprawdzianem dla zawodników z rezerw.
Źródło: Własne