Cesc w pełni formy liderem asyst

Choć jeszcze nie tak dawno mówiło się o wielkim zainteresowaniem Manchesteru United, to Cesc Fàbregas zdecydował się pozostać na Camp Nou. I bardzo dobrze, że tak się stało, bo był prawdziwą gwiazdą w spotkaniu z Levante.

Pomocnik już przed wyjazdem do Azji był pewien, że nie odejdzie do Anglii. Potwierdzał to także na boisku, chociażby w spotkaniu z Santosem, kiedy to strzelił dwie bramki.

 

Fàbregas zakończył presezon z trzema bramkami i pięcioma asystami, a przewyższał go jedynie Alexis. Jednak, gdy przyszedł czas na spotkanie oficjalne, Cesc spełnił swoje marzenie i odniósł sukces w spotkaniu Barçy.

 

Jego znakomity występ w spotkaniu z Levante otwiera dyskusję na temat, czy powinien pojawić się w jedenastce na Calderón. Xavi i Iniesta są przypuszczalnie nienaruszalni w składzie Martino, ale obecny brak iskry u Neymara może otworzyć mu drzwi z przodu. Trzeba jednak przyznać, że w pierwszym spotkaniu ligowym dobrze zaprezentowali się Pedro i Alexis, a w takiej sytuacji, któryś z nich będzie musiał pogodzić się z brakiem występu w podstawowym składzie na Atlético.”

 

Wakacje na Ibizie spędzone wraz z Messim, Pinto i Pepe Costa zjednoczyły zawodników, co było widoczne na boisku. Fàbregas nie szukał drogi do bramki, ale starał się pomagać swoim kolegom, wykorzystując maksimum swoich możliwości. To zaowocowało tym, że stał się najlepszym asystentem w lidze.”

 

Połączenie z Leo na murawie przeciwko Levante sprawiło, że mimo jego słabości, na boisku mogliśmy oglądać zupełnie odmiennego Cesca. Barça nie wywierała presji na kluczową strefę, ale starała się zachować zbiorową równowagę, co sprawiło, że odzyskała niszczycielską moc w premierowym spotkaniu na Camp Nou.

 

To było jednak pierwsze spotkanie, a teraz Barçę czekają prawdziwe wyzwania. Wydaje się, że styl Taty Martino odpowiada zawodnikom, także Fàbregasowi, który, gdy tylko nie straci swojej skuteczności, może stać się kluczowym graczem w składzie Barcelony.”

 

 

Źródło: MundoDeportivo.com