Konferencja prasowa Taty Martino

Już jutro Gerardo Martino może zrobić pierwszy krok do zdobycia pierwszego trofeum w tym sezonie. Wcześniej jednak nowy trener Barcelony wziął udział w konferencji prasowej.

„Oczywiście Barcelona ma wielkie aspiracje, a jej obowiązkiem są zawsze wygrane”, przyznał Tata Martino już na początku konferencji prasowej.

 

„Oczywiście piłka nożna nie jest uzależniona od jednego dnia, ale zawsze trzeba się starać. Dopiero po 8 czy 10 kolejkach dowiemy się, jaka jest naprawdę Barça.”

 

Następnie Tata Martino odniósł się do roli faworyta, za jakiego jest uznawana Barça. „Jest to rola, która jest zawsze przypisywana Barçy. Trudno tego nie akceptować, a my wymagamy od siebie jeszcze więcej. Przed nami 180 minut walki o pierwsze trofeum dla Barcelony.”

 

„Nie rozmawiałem z Cholo, bo teraz będziemy swoimi rywalami. Nie mogę wiele powiedzieć na temat jego trenowania, jednak wiele osiągnął z Atlético i wcześniej. Atlético jest jego domem. Z nim zdobył wiele tytułów i osiągnięć”, przyznał Martino w odniesieniu do Simeone.

 

Kolejne w dalszym ciągu dotyczyły jutrzejszego spotkania. „Dla mnie mecz z Levante był dowodem na to, że wszystko układa się dobrze i wygląda na proste. Atlético to zespół, który chce zwyciężać i wiele osiągnął. To będzie trudniejsze zadanie, ponieważ ważny będzie wynik końcowy.”

 

Martino odniósł się również do sytuacji ze spotkania z Levante, kiedy to Messi został zmieniony w jego trakcie. „To jest kwestia porozumienia po obu stronach. Rozmawiałem z Leo, on to rozumie. To jest kwestia zachowania równowagi – dzisiaj moja kolej, jutro wasza. Decyzja została podjęta po przytoczeniu wszystkich argumentów, ja mu niczego nie narzucałem.”

 

Trener wypowiedział się także na temat wyższej intensywności treningów. „W Newell”s, kiedy walczyliśmy o trzy tytuły trenowaliśmy35 dni z rzędu. W ten sposób zdobyłem doświadczenie, które wykorzystuję teraz w Barcelonie.”

 

„Problemem w ustawieniu jest duża liczba zawodników. Konkurencja sprawia jednak, że ci piłkarze stają się lepsi. Gracze są umieszczani i usuwani z ekipy. Dobrze jest widzieć w nich ambicję i chęci, co pozwala na różne warianty gry.”

 

„23:00 nie jest normalną godziną do gry. Słyszałem jednak, że klub zdecydował się zapłacić za transport publiczny. Ale to nie może być usprawiedliwieniem, jeśli coś pójdzie nie tak, jedno nie ma nic wspólnego z drugim”, odniósł się Tata Martino do godziny rozegrania spotkania o Superpuchar Hiszpanii.

 

Kolejne pytanie dotyczyło zawodników, którzy w ostatnim czasie przebywali na wypożyczeniu. „Nie podjąłem decyzji na temat Afellaya i Cuenki. Kiedy będą dostępni, muszą określić, czego chcą i zobaczyć, czego chce klub.”

 

Następne pytanie dotyczyło samego trenera. „Jestem osobą, która najbardziej komfortowo czuje się, gdy dostaje pochwały z zewnątrz. Ale ani pochwały, ani krytyka nie jest sposobem na moje życie. Cele Barcelony nie są nowe – oni zawsze walczą o ligę, Puchar Króla, Ligę Mistrzów, Złotą Piłkę, srebrną, brązową… Nie każdemu uda się powtórzyć te sukcesy.”

 

„Pracujemy wszyscy razem – ci, co dopiero przyjechali i ci, co już tu byli. Spotykamy się razem. Nie prowadzimy żadnych zmian w sprawie przygotowania fizycznego. Nie wprowadziłem żadnych radykalnych zmian w ciągu tych trzech tygodni. Pracujemy tak, jak zwykle”, przyznał trener.

 

Ostatnie pytanie dotyczyło tego, czy Neymar wystąpi w jutrzejszym spotkaniu. „Będzie z nami podróżował. Mam zespół, ale jeszcze nie wiem, kto zagra. To kwestia tego, jak będą jutro pracować.” Na zakończenie dodał, że „Villa to gracz, którego chciałby trenować.”

 

 

Źródło: MundoDeportivo.com