Zawodnicy i członkowie FC Barcelony tuż przed kolejnym treningiem w Bangkoku usłyszeli okropne wiadomości.
Informacja o wybuchu gazu w budynku mieszkalnym w Rosario, podczas którego zginęło 12 osób, a 60 zostało rannych, wyraźnie wstrząsnęła trenerem Barcelony, Martino. On i jego rodacy, Leo Messi i Javier Mascherano, usłyszeli tragiczną wiadomość dziś rano, tuż przed treningiem w Bangkoku.
„Wiadomości dotarły do Bangkoku. Kiedy je usłyszałem byłem w wielkim szoku”, powiedział „Tata” Martino. „Chciałbym wysłać wyrazy współczucia dla wszystkich ofiar tej tragedii i jednocześnie pragnę wyrazić moją solidarność i wsparcie dla ich rodzin i przyjaciół”. Rosario to rodzinne miasto Martino, w którym mieszkał zanim przyleciał do Barcelony.
Portale społecznościowe
Wszyscy gracze zostali oszołomieni dzisiejszą wiadomością, zwłaszcza, że w klubie gra dwóch Argentyńczyków. Leo Messi użył strony swojej fundacji, Fundación Leo Messi, na Facebooku, aby wyrazić swoje współczucie i szok jakiego doznał, gdy dowiedział się o tragedii, która miała miejsce w jego rodzinnym mieście, zaoferował również wszystkim pomoc. „Fundación Leo Messi jest do dyspozycji władz w Rosario po dzisiejszej tragedii”.
Również Javier Mascherano, za pośrednictwem Twittera, wypowiedział się na temat tego wydarzenia: „Jest to smutny dzień dla wszystkich mieszkańców Rosario. Chciałbym złożyć moje najszczersze kondolencje dla rodzin ofiar tej tragedii”.
Źródło: FCBarcelona.com