Nowy szkoleniowiec Barcelony poświęcił wczorajszy trening na płynnym przejściu z ataku do pracy w obronie.
„Tata” Martino podczas wczorajszego treningu dość długo skupiał się, aby doprecyzować ruch zawodników i zapobiec powstawaniu luk w defensywie. Ustawił czterech zawodników na skraju pola karnego, gdzie mają się bronić, zostawił także lukę 20 metrów na boisku oraz pokazał jak ofensywni boczni obrońcy tworzą luki w defensywie w przypadku kontrataków.
Najpierw taktyka była testowana z Montoyą, Bartrą, Bagnackiem i Adriano. Następnie sprawdzili ją Dani Alves, Piqué, Mascherano i Jordi Alba, co wyjaśniło, kto znajdzie miejsce w podstawowej jedenastce, a kto na razie będzie rezerwowym.
„Tata” pokazał zawodnikom pułapki jakie na nich czekają, ale wraz z Jorge Pautasso i Jordim Rourą przekazali graczom jak sobie z nimi radzić i jakie indywidualne zadania czekają każdego z nich. Większość sesji treningowej skupiała się właśnie na tym aspekcie gry.
Dobry pressing
Wydaje się, że Argentyńczyk mógł być bardzo zadowolony z pressingu prezentowanego przez Barçę w piątek, przeciwko drużynie Santosu, w Pucharze Gampera. Z meczu na mecz pressing drużynie ze stolicy Katalonii przychodzi coraz łatwiej.
Wysoki pressing pozwala nieco odciążyć zawodników z tyłu, gdzie przeciwnik mógłby szybko przenieść piłkę dalekim podaniem, jednak pod wpływem pressingu rzadko zdarzają się tego typu pytania. Co więcej, taka gra utrudnia wyprowadzeniu drużynie przeciwnej, szybkiej kontry. Widoczne to było zwłaszcza w minionych sezonach, w grze rywali, którzy upatrywali jedynej szansy z kontrataków, wiedząc, że Barça dominuje środek pola.
To była część prowadzona przez „Tatę”, który podczas tej fazy sesji treningowej dużo rozmawiał z zawodnikami, zarówno indywidualnie jak i w grupach. Oczywiście, ostatnim problemem jest brak kapitana, Puyola – który motywował zespół do walki z przodu, nie tracąc jednocześnie koncentracji w defensywie.
Odzyskiwanie piłki i przyśpieszenie
Ponadto ćwiczone były zagrania tuż po odzyskaniu piłki, aby przyśpieszyć grę i posyłać piłki do zawodników, niemalże na pamięć.
Martino powiedział, od pierwszego dnia, że będzie starał się kontynuować ideę gry, którą posiadała Barça już wcześniej, jednak będzie się starał poprawić te aspekty gry, który nie były dobre w wykonaniu zespołu.
Drzwi otwarte
„Tata” zdołał wprowadzić i zastosować własny plan do poprawy obrony z ideą szybkiego przejścia z obrony do ataku. Taktyka ta może dać jeszcze lepsze efekty, w połączeniu z tym co już wypracowali jego poprzednicy, Pep Guardiola i Tito Vilanova.
Źródło: MundoDeportivo.com