Już dzisiaj o 23:00 na Camp Nou wraz z gwizdkiem Davida Fernándeza Borbalána rozpocznie się ostateczne starcie FC Barcelony z Atlético Madryt o Superpuchar Hiszpanii.
Tydzień temu spotkanie obu drużyn zakończyło się remisem (1:1). Pojedynek nie należał do najłatwiejszych. Już w 12. minucie David Villa oddał celny strzał, tym samym wyprowadzając swój nowy zespół na prowadzenie. Aż do końca pierwszej połowy doskonała defensywa zawodników Atlético na każdym kroku powstrzymywała piłkarzy Barçy, uniemożliwiając im zdobycie bramki rewanżowej. Dopiero pojawienie się Neymara na boisku zaowocowało świetnym golem i doprowadziło do wyrównania wyniku. Trzeba przyznać, że druga połowa meczu była znacznie lepsza i można było zauważyć, że to Barça dominowała na boisku.
Jeżeli zwrócimy uwagę na statystyki to FC Barcelona jest ewidentnym faworytem w tym meczu. Jest to drużyna, która, z liczbą dziesięciu zwycięstw, plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli Superpucharu Hiszpanii. Dla porównania, Atlético odniosło zwycięstwo tylko raz, pokonując Katalończyków w 1985 roku liczbą trzech bramek. Kolejnym atutem dla Barçy jest fakt, że bój o Superpuchar stoczy się na Camp Nou. W ostatnich sześciu meczach ligowych i jednym Pucharu Króla, które odbyły się właśnie na tym stadionie, Barcelona zdobyła aż 28 bramek, a straciła jedynie 5. Zespół Diego Simeone z całą pewnością będzie chciał zmienić te statystki na swoją korzyść, jednak nie będzie to łatwe zadanie. Sam trener Atlético Madryt przyznaje, że jego drużynę czeka trudny mecz z mocnym przeciwnikiem.
Bez wątpienia Barça i Atlético Madryt dołożą wszelkich starań, aby wygrać dzisiejszy mecz o Superpuchar Hiszpanii. Zapowiada się ciekawe i pełne emocji spotkanie, na które zapraszamy już dzisiaj o 23:00.
Kamil Żmijewski (Duma Katalonii): Atlético w pierwszym meczu pokazało, że tanio skóry z pewnością nie sprzeda. W lidze też radzą sobie dobrze, a to pokazuje w jak dobrej formie na początku sezonu są. Przede wszystkim trzeba uważać na Davida Villę, byłego gracza Blaugrany, który już udowodnił Barcelonie, że nie zapomniał jak się strzela piękne gole. Mam nadzieję, że Messi nie zagra, gdyż lepiej nie ryzykować pogłębienia urazu. To chyba odpowiedni moment by Neymar zaprezentował się od początku. Liczę na dobre, równe spotkanie, z wieloma okazjami podbramkowymi, a przede wszystkim zakończone zwycięstwem Dumy Katalonii. Wynik? Przeczuwam 2:1 dla gospodarzy po bramkach Neymara, Iniesty, oraz Villi.
Szymon Ludowski (BlogFCB.com): Myślę, że ten mecz będzie miał podobny przebieg do pierwszego. Barcelona będzie cierpieć, jak to określił Tata Martino i długo szukać drogi do bramki Atlético. Atlético, które jest w gazie, co pokazał mecz z Rayo. Znów trzeba uważać na Davida Villę, który będzie chciał się pokazać na Camp Nou. Co by jednak nie mówić, lepsza piłkarsko jest Barça, dlatego wygra 2:1.
Źródło: Własne