„Tata” nie chce nowego stopera, ale zamierza dać szansę Bagnackowi
Gerardo Martino, kiedy przyjechał do Barcelony, wiedział, że w klubie trwają starania mające na celu zakontraktowanie jakiegoś stopera, który wzmocniłby linię defensywy. ‘Tata’ zobaczył listę potencjalnych kandydatów, dowiedział się o szczegółach negocjacji z niektórymi zawodnikami i postawił zrezygnować ze wszystkich nazwisk. Ani Agger, ani David Luiz czy ktokolwiek. Mimo, że zespół pokazał słabość w tym zakresie, to Martino nie zamierza przejmować się tym problemem.
Josep Guardiola i Tito Vilanova prosili już o stopera, ale jak się okazało nieskutecznie. Wydaje się, że Gerardo Martino nie ma takiego samego zdania jak swoi poprzednicy. Niestety skutki decyzji o rezygnacji stopera mogą nadejsć w przypadku kontuzji w linii defensywy.
„Tata” nie zamierza ściągać stopera z dwóch powodów. Po pierwsze. Nie podoba mu się żadna opcja przedstawiona mu przez klub. Po drugie. „Tata” nie chce przepłacać, biorąc pod uwagę, że dany piłkarz mógłby się nie sprawdzić, a pieniądze mogłyby zostać wrzucone „w błoto”.
Martino cały czas oczekuje na powrót Carlesa Puyola, który ma być dostępny w przeciągu dwóch lub trzech tygodni. Argentyńczyk zamierza też jednak dać szansę młodemu Bartrze, a także Bagnackowi, który w przyszłości może stanowić ostoję defensywy.
Źródło: MundoDeportivo.com
Absolwent informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.